"Bez konkretów" na spotkaniu z Tuskiem

"Bez konkretów" na spotkaniu z Tuskiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost)Źródło:Wprost
- Pan premier przekonywał, że najpierw zrobimy reformę, a potem dostosujemy szkoły. My przekonywaliśmy, że najpierw trzeba dostosować szkoły, a potem robić reformy - mówili TVN24 inicjatorzy akcji "Ratuj Maluchy!" po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem w sprawie referendum dot. sześciolatków.
Zdaniem inicjatorów akcji "Ratuj Maluchy!", środowe spotkanie z szefem rządu nie przyniosło żadnych konkretnych rozwiązań. W rozmowach z Donaldem Tuskiem uczestniczyli Karolina i Tomasz Elbanowscy ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców oraz minister edukacji Krystyna Szumilas. - Wychodzimy bez żadnych konkretnych rozwiązań problemów, które zgłaszaliśmy - powiedział po spotkaniu z premierem Tomasz Elbanowski. Dodał, że Tusk zaproponował stowarzyszeniu kolejne spotkanie na początku grudnia.

- Pan premier przekonywał nas, że reforma jest skokiem cywilizacyjnym, a my przekonywaliśmy, że w polskich warunkach oznacza regres intelektualny całych roczników dzieci - mówiła Karolina Elbanowska. - Przekonywał, że najpierw zrobimy reformę, a potem dostosujemy szkoły. My przekonywaliśmy, że najpierw trzeba dostosować szkoły, a potem robić reformy - powiedziała dziennikarzom Elbanowska i dodała, że chwilami "była to bardzo gorąca rozmowa".

Jak podaje TVN24, premier Tusk podczas spotkania miał zadeklarować chęć rozmowy ze stowarzyszeniem na temat edukacji niezależnie od tego, jaką decyzję w sprawie referendum podejmie w przyszłym tygodniu Sejm.

sjk, TVN24