Oś wojenna Paryż-Berlin-Moskwa

Oś wojenna Paryż-Berlin-Moskwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem inspektorów rozbrojeniowych ONZ, wojny w Iraku można było uniknąć, gdyby nie błędna polityka Niemiec, Francji i Rosji - napisał niemiecki tygodnik "Die Zeit".
"Niemcy, Francja i Rosja doprowadziły swoją rzekomo pokojową polityką do tego, że wybuch wojny stał się nieunikniony. Kategoryczne +Nie+ Gerharda Schroedera dla interwencji wojskowej było po prostu +szaleństwem+" - napisał niemiecki tygodnik "Die Zeit", powołując się na przeprowadzoną na Cyprze rozmowę z  pragnącymi zachować anonimowość inspektorami ONZ.

Niemcy, Francja i Rosja podjęły na początku lutego bliską współpracę w celu przedłużenia czasu działania inspektorów i powstrzymania amerykańskiej interwencji wobec reżimu Saddama Husajna.

Z wypowiedzi inspektorów wynika, że dopiero wystąpienie amerykańskiego ministra spraw zagranicznych Colina Powella 5 lutego w Radzie Bezpieczeństwa skłoniło władze Iraku do współpracy. Powell przedstawił wtedy zdjęcia, materiał filmowy oraz taśmy magnetofonowe, które - jego zdaniem - stanowiły dowód na brak gotowości Iraku do współpracy z ONZ.

Dopiero w wyniku presji i groźby użycia siły Bagdad zgodził się na kontakty inspektorów z irackimi naukowcami bez kontroli ze  strony władz bezpieczeństwa. Prestiż inspektorów uległ natomiast osłabieniu po 14 lutego, kiedy główny inspektor Hans Blix przedstawił "bardziej pojednawczą" ocenę sytuacji w Iraku, a  Niemcy, Francja i Rosja oceniły ją jako postęp i zdystansowały się od Ameryki i Wielkiej Brytanii.

"Saddam Husajn śledził uważnie każde wystąpienie w Radzie Bezpieczeństwa. Każda rysa (we współpracy pomiędzy członkami Rady) powodowała osłabienie woli współpracy (ze strony Iraku) - cytuje "Die Zeit" jednego z inspektorów. - Tylko wtedy, kiedy wojskowy nacisk zwiększał się, władze w Bagdadzie wykazywały gotowość do współdziałania".

Spory dyplomatyczne między Waszyngtonem a "europejską osią pokoju" inspektorzy ocenili jako "ironię historii". Każde wezwanie do pokojowego rozwiązania konfliktu zmniejszało presję na Irak i  czyniło pokój mniej prawdopodobnym. "Sukces inspekcji zależał od  wiarygodnej groźby użycia siły" - podkreślają inspektorzy.

Ich zdaniem Niemcy i Francja powinny były wysłać w rejon Zatoki Perskiej żołnierzy i okręty. "Groźba użycia siły jako ostatecznego środka bez przekonującego przygotowania do jej użycia - nie mogła zrobić wrażenia na dyktatorze z Bagdadu" - twierdzą inspektorzy

Materiał, który ukaże się w czwartkowym wydaniu tygodnika, redakcja "Die Zeit" udostępniła PAP.

em, pap