Jewhenija Tymoszenko: nowa fala represji ze strony rządu

Jewhenija Tymoszenko: nowa fala represji ze strony rządu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Córka Julii Tymoszenko (fot. Wenn/PX1/Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Jewhenija Tymoszenko, córka uwiezionej premier Ukrainy w rozmowie z TVN24.pl powiedziała, że brak podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską było do przewidzenia.
-To było do przewidzenia, że tak się stanie. Ale jeszcze przed szczytem mieliśmy odrobinę nadziei. I mieliśmy ją wszyscy do ostatniego momentu. Myśleliśmy, że Janukowycz zmieni zdanie pod naciskiem przywódców europejskich i ludzi protestujących w Kijowie. To pokazuje, że rządy prezydenta są autorytarne, że nie ma zamiaru spełnić europejskich standardów i tak naprawdę wcale nie chce być bliżej UE - powiedziała Jewhenija Tymoszenko.

Córka Julii Tymoszenko dodała, że przy okazji protestów i ich brutalnego stłumienia "ujawniła się nowa fala represji i agresji ze strony rządu”. Jewhenija podkreśliła, że od czasu wybuchów protestów władza stara się ograniczyć jej kontakty z matką.

Do akcji specjalnych sił policyjnych Berkut na Placu Niepodległości doszło około 2.30 w nocy czasu lokalnego. W wyniku działań policjantów kilkadziesiąt osób zostało pobitych – w tym przynajmniej dwójka Polaków. Kolejne kilkadziesiąt osób zostało aresztowanych

Policjanci użyli gazu łzawiącego oraz pałek, by pozbyć się protestujących studentów oraz zwolenników opozycji z Placu Niezależności [Majdanu Niezależności – red.]. Demonstranci odpowiedzieli, rzucając kamieniami oraz butelkami.
Deputowany partii UDAR Witalija Kliczki, Rościsław Pawlenko zapowiedział odpowiedź na działania policji.

Protesty na Majdanie rozpoczęły się w nocy z 21 na 22 listopada, po tym jak rząd Ukrainy zdecydował o wstrzymaniu prac przygotowujących podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z unią Europejską. Wyjaśniając swoją decyzję, prezydent Janukowycz podkreślił, że nigdy nie zrobi niczego przeciwko własnemu narodowi. Jak powiedział w rozmowie z Angelą Merkel, decyzja była podyktowana presją Rosji oraz faktem, że "został z nią sam na sam” .

Kyiv Post, TVN24/X-news, ml