Syryjscy rebelianci dopuszczają się masowych mordów na ludności cywilnej. O okrucieństwach donosi Russia Today.
- Ponad 80 cywili zostało zamordowanych przez islamskich rebeliantów w mieście Adra na północny zachód od Damaszku - cytuje Gazeta.pl portal RT.
Korespondent Russia Today pisze też o porywaniach i wykorzystywaniu uprowadzonych jako żywe tarcze. - Sytuacja była potworna. Widziałem zabijanie, okrucieństwo. Czułem strach - opowiadał jeden z mieszkańców Adry. - Do miasta wtargnęli uzbrojeni mężczyźni. Najgorszą zbrodnią, którą popełnili, było palenie ludzi, którzy akurat kupowali pieczywo, w piecach używanych do wypieku chleba. Oprócz morderstw rebelianci bili i porywali ludzi. Każdy, kto tylko mógł, uciekał do Damaszku. Wśród uciekinierów były dzieci, ludzie starsi, kobiety i chorzy - dodał.
Wojna domowa w Syrii trwa od prawie trzech lat. ONZ szacuje, że ponad 100 tysięcy osób straciło życie w konflikcie.
Gazeta.pl, Russia Today, TK
Korespondent Russia Today pisze też o porywaniach i wykorzystywaniu uprowadzonych jako żywe tarcze. - Sytuacja była potworna. Widziałem zabijanie, okrucieństwo. Czułem strach - opowiadał jeden z mieszkańców Adry. - Do miasta wtargnęli uzbrojeni mężczyźni. Najgorszą zbrodnią, którą popełnili, było palenie ludzi, którzy akurat kupowali pieczywo, w piecach używanych do wypieku chleba. Oprócz morderstw rebelianci bili i porywali ludzi. Każdy, kto tylko mógł, uciekał do Damaszku. Wśród uciekinierów były dzieci, ludzie starsi, kobiety i chorzy - dodał.
Wojna domowa w Syrii trwa od prawie trzech lat. ONZ szacuje, że ponad 100 tysięcy osób straciło życie w konflikcie.
Gazeta.pl, Russia Today, TK