Halicki: Miarą naszej "zależności" od Moskwy i Berlina są te wizyty

Halicki: Miarą naszej "zależności" od Moskwy i Berlina są te wizyty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Halicki (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Zbigniew Girzyński z Prawa i Sprawiedliwości, Wojciech Olejniczak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej na antenie radiowej Jedynki rozmawiali o sytuacji na Ukrainie, a także polskiej polityce wschodnie.
Według Wojciecha Olejniczaka, Ukraina zbliżyła się do Rosji, - czy nam się to podoba czy nie, ale też nie możemy się na Ukrainę obrażać. Zdaniem polityka SLD, w tej sytuacji należy mieć dobre stosunki zarówno z Ukrainą jak i z Rosją.

- Miarą naszej, jak twierdzi PiS,  "zależności" od Moskwy i Berlina, jest to, że szefowie dyplomacji tych krajów, nieprzypadkowo w jednym czasie, przyjechali do Warszawy a nie odwrotnie. (...) Jeżeli, przyjeżdżają tutaj, to po to, by wykorzystując Warszawę jako pomost miedzy wschodem a zachodem, dążyć do tego by nie uprawiać dwubiegunowej polityki i te różnice niwelować – przekonywał Halicki. Polityk dodał, że obecnie jesteśmy świadkami po raz drugi od początku lat dziewięćdziesiątych zmiany sytuacji geopolitycznej. - Bo to dzięki polityce polskiej dyplomacji Unia Europejska mówi głosem Warszawy – zaznaczył Halicki. Twierdzi też, że za czasów PiS, nie mieliśmy praktycznie żadnej współpracy z Rosją także na poziomie gospodarczym.

- Pomnik tego jaką pozycję Polska ma w stosunkach z Rosją najlepiej obrazuje sprawa wraku Tu 154 i innych dowodów, które wciąż w Rosji pozostają i ocenił Girzyński. Zdaniem polityka PiS, to Jarosław Kaczyński, swoja obecnością na kijowskim Majdanie wymusił na  rządzie jakakolwiek aktywność w sprawie ukraińskiej, - choć - jak zaznacza - spóźnioną i nieefektywną.

Polskie Radio Program Pierzyw, ml