Skazane na adopcję

Skazane na adopcję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Co roku około 60 dziewczyn z poprawczaków i ośrodków wychowawczych zachodzi w ciążę. Państwo praktycznie je skazuje na rozłąkę z dzieckiem. Bywa, że na zawsze.

Ania urodziła, gdy miała 15 lat. Trafiła do młodzieżowego ośrodka wychowawczego. Jeszcze nigdy nie spędziła z synem całego dnia. Po porodzie Krystian został w szpitalu, a potem go skierowano do domu dziecka. Ania go odwiedza, gdy wychodzi na przepustkę. – Chciałabym z nim być cały czas: dzień i noc. A nie tak, że go widzę przez godzinę. Andżelika urodziła, gdy miała 15 lat. Także trafiła do ośrodka, a jej dziecko do adopcji. – Ja mu dałam na imię Dawid. Jak teraz ma na imię, nie wiem. Dominika urodziła, gdy miała 16 lat. Trafiła do zakładu poprawczego. Synkiem zajmuje się jej mama. – Gdy przyjeżdżam, Nikodem skacze z radości w łóżeczku, ale jak powiedział pierwsze słowo, mnie przy nim nie było. Tylko mama przez telefon mi powiedziała, że Nikoś zaczął mówić. Jego pierwsze słowo to było „baba”. Trzy dziewczyny, które zostały matkami, ale nie mogą nimi być. Z powodu luki w prawie. – Polski system resocjalizacji nieletnich nie uwzględnia żadnego rozwiązania zapewniającego wsparcie dla tej grupy matek – mówi Agnieszka Sikora, prezes fundacji Po Drugie, która razem z Pedagogium – Wyższą Szkołą Nauk Społecznych w Warszawie przygotowała właśnie alarmujący raport w tej sprawie. Powstał też film dokumentalny „Chcę być z tobą, mamo”, który jest pokazywany nastolatkom.

Więcej możesz przeczytać w 1/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.