Intelektualiści chcą zakazać likwidacji filozofii

Intelektualiści chcą zakazać likwidacji filozofii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Coraz mniej studentów wybiera filozofię jako swój pierwszy lub drugi kierunek (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Uniwersytet w Białymstoku uznał kierunek filozofia za nierentowny i zdecydował o jego likwidacji. Zdaniem sygnatariuszy listu do minister szkolnictwa wyższego bez filozofii uczelnia spadnie do pozycji szkoły zawodowej - pisze "Gazeta Wyborcza".
Intelektualiści polscy w liście do minister Leny Kolarskiej-Bobińskiej stają w obronie filozofii na uczelniach wyższych. "W całej Polsce - z wyjątkiem Krakowa, Poznania i Warszawy - sytuacja finansowa studiów filozoficznych jest tragiczna. Wydziały filozofii zostały w ciągu dwóch ostatnich lat spauperyzowane przez wprowadzenie opłat za drugi kierunek studiów oraz oparcie finansowania działalności szkół wyższych na przelicznikach ilościowych" - czytamy w ich liście cytowanym przez "Gazetę Wyborczą".

Jak oceniają autorzy listu, wprowadzenie opłat za drugi kierunek zniechęciło studentów do studiowania filozofii. Jeśli uznana przez uczelnię białostocką za nierentowną zostanie ona usunięta z oferty dydaktycznej "powstanie instytucjonalny precedens" - ostrzegają intelektualiści. "Wiele wydziałów prowadzących studia z filozofii znajduje się w dużo gorszej sytuacji finansowej niż ośrodek białostocki. W ciągu paru lat we wszystkich ośrodkach akademickich poza Krakowem, Poznaniem i Warszawą filozofia może zostać po prostu zlikwidowana" - czytamy w liście.

Sygnatariusze listu apelują do minister Kolarskiej-Bobińskiej o stworzenie warunków prawnych uniemożliwiających likwidację kierunków filozoficznych na jakiejkolwiek polskiej uczelni oraz domagają się rezygnacji z opłat za studiowanie drugiego kierunku dla 50 proc. najlepszych studentów w przyszłym roku akademickim i wszystkich studentów w kolejnym. Pod listem podpisali się m.in. Krzysztof Penderecki, Ryszard Bugaj, Andrzej Paczkowski, Jadwiga Staniszkis, Magdalena Środa, Jan Woleński, Krzysztof Maria Byrski, Zdzisław Krasnodębski i Andrzej de Lazari.

sjk, "Gazeta Wyborcza"