"Sprawy związane z eksplozją należy przekazać Prokuraturze Generalnej”

"Sprawy związane z eksplozją należy przekazać Prokuraturze Generalnej”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiceprezes PiS Antoni Macierewicz (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. wyjaśniania katastrofy smoleńskiej, Antoni Macierewicz, w rozmowie z Niezalezna.pl ocenił opinię wydaną przez prokuraturę. Poseł mówi o niejasności w badaniach katastrofy.
27 grudnia 2013 r. do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęła opinia fizykochemiczna w zakresie potwierdzenia lub wykluczenia obecności materiałów wybuchowych na pokładzie Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. Opinia została wykonana przez Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji, oparte na wynikach badań laboratoryjnych próbek pobranych ze zwłok w toku przeprowadzonych czynności sekcyjnych ekshumowanych ciał ofiar katastrofy, wynikach badań laboratoryjnych próbek zabezpieczonych w Smoleńsku na przełomie września i października 2012 r. oraz lipca i sierpnia 2013 r., wynikach badań próbek pobranych w Smoleńsku na przełomie lutego i marca 2013 r., wnioskach wynikające z oględzin wraku ww. statku powietrznego i miejsca katastrofy i całokształtu zebranego w toku śledztwa materiału dowodowego.  

Naczelna Prokuratura Wojskowa informuje jednak, że nie stwierdzono materiałów wybuchowych na wraku prezydenckiego tupolewa. Biegli z CLKP ustalili m.in., iż w poddanych analizie próbkach pobranych podczas sekcji ekshumowanych zwłok oraz z powierzchni wytypowanych miejsc i elementów szczątków samolotu nie ujawniono śladów pozostałości materiałów wybuchowych oraz substancji będących produktami ich degradacji. Rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej Janusz Wójcik informuje, że szczegółową informację dotyczącą opinii fizykochemicznej przedstawią po uzyskaniu opinii uzupełniającej przypadającej na 31 marca 2014.  

- Naczelna Prokuratura Wojskowa podała dziś opinię, że nie ma opinii. Jak czytamy w komunikacie prokuratorzy prowadzący śledztwo zasięgnęli wczoraj opinii uzupełniającej i uznali opinię fizykochemiczną za niepełną i momentami niejasną – Komentuje Antoni Macierewicz.  

Twierdzi on również, że albo prokuratura po prostu kręci i mataczy, albo mamy do czynienia z tak zasadniczą niejasnością, niepewnością i wadą dotychczasowych badań, że trzeba wykonać badania od początku. 

- Prokuraturze trzeba jeszcze dwa i pół miesiąca na rozstrzygniecie na ile to stwierdzenie, że nie ma materiałów wybuchowych jest rzeczywiście miarodajne. To znaczy, że ono jest niemiarodajne. Mówiąc krótko oznacza to, że jeżeli prokuratorzy potrzebują jeszcze ponad dwa miesiące na uzupełnienie tych badań i wyjaśnienie wątpliwości, to musi być to kwestia absolutnie zasadnicza – dodaje poseł Prawa i Sprawiedliwości.   

Według Macierewicza prokuratura temu zaprzecza, tak samo jak i wartości swoich dotychczasowych prac oraz przesłankom dotyczących braku materiałów dowodowych.  

- Oznacza to, że Prokuratura Wojskowa się do tego nie nadaje i całość spraw związanych z eksplozją należy przekazać Prokuraturze Generalnej – dodaje.  MS, niezalezna.pl