Kempa: Genderyści mają bardzo spłycone myślenie

Kempa: Genderyści mają bardzo spłycone myślenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Kempa (fot. MACIEJ GOCLON/FOTONEWS / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Posłanka Solidarnej Polski Beata Kempa w rozmowie z Wprost stwierdziła, że ideologia gender działa podstępnie, a genderystom brakuje argumentów. Janusza Palikota określiła mało aktywnym politykiem i hipokrytą, który mówiąc o równouprawnieniu, atakuje kobietę.
Adam Gaafar: Na Twitterze oświadczyła pani, że mimo ataków będzie pani walczyć z ideologią gender. Jak ta walka będzie wyglądać?

Beata Kempa: Mimo, że atakuje mnie Palikot i  te całe lewactwo,  ja im oświadczam, że się nie ugnę i będę dalej walczyć. Mam to po prostu w nosie, krótko mówiąc. Najważniejsze jest zdrowie naszych dzieci i doprowadzenie do tego, żeby programy, które nazywają się równościowymi, nie zostały wprowadzone.

Czy widzi pani inne poważne zagrożenia ze strony ideologii gender?

Pierwszym elementem ma być zaburzony system myślenia u dzieci, to jest pierwszy, najbardziej niebezpieczny element. Reszta to są luźne dywagacje, które można podejmować albo nie. Natomiast to, co dotyczy naszych małych dzieci, jest w przypadku tej ideologii po prostu obrzydliwe. Zamierzam z tym walczyć. 

Czy myśli pani, że ideologia gender na długo pozostanie jeszcze w naszej debacie publicznej?  

Myślę, że może zostać jeszcze na długo, bo do nas przyszła z falą z innego kraju. To są mądre kraje, takie jak Norwegia, które się już z tego wycofały i przestały finansować takie programy. Tymczasem u nas ktoś taki, jak chociażby Palikot, czy inne osoby, które chcą na tym przy okazji zbić kapitał polityczny, będą się tego trzymały jak chory płotu. Gender to ideologia, która pokazała, że działa podstępnie. Ona już jest u nas od pewnego czasu. Szkoda, że wszyscy nie zauważaliśmy tego dużo wcześniej, bo trzeba było ją wyłowić w zarodku, nie pozwalając się jej dalej rozwijać, szczególnie w polskich placówkach oświatowych.

Pisała pani na Twitterze, że Janusz Palikot jest on mało aktywnym politykiem...

Jeżeli weźmiemy pod uwagę statystykę, a ta jest ważna przy działalności posła, to jeśli Palikot czepia się mojej skromnej osoby, to niech porówna swoje wyniki z moimi, i wtedy pogadamy. Niech się lepiej weźmie do roboty. Ja generalnie nie lubię leni i uważam, że trzeba ich wychowywać. Facet skupia się tylko na happeningach i rzeczach mało poważnych. Palikot działa pod publiczkę. Mając w gender pełno haseł o równouprawnieniu, atakuje kobietę . No wie pan, to pokazuje jego całkowitą hipokryzję. Ale nie on pierwszy, takich artystów mamy więcej, w cudzysłowie oczywiście. Ostatnio na przykład jeden z doktorów, zupełnie nikomu nieznany genderysta, próbował obrażać mnie w jakimś publicznym liście. Też się chłopina chciał wylansować i się wylansował. Tak się robi kariery na atakowaniu kobiet.    

Wśród słabych wyników lidera Twojego Ruchu, wymienia pani małą liczbę jego interpelacji. Rozumiem, że pani zdaniem interpelacje są bardzo ważnym elementem aktywności politycznej? 

Liczba interpelacji jest bardzo ważna. Pomijam inne aspekty aktywności stricte politycznej, które są nam przypisane i które muszą być spełnione. Chodzi mi bardziej o tę  merytoryczną pracę, przynajmniej wtedy, kiedy zbieramy się co dwa tygodnie i musimy występować w realnych sprawach , a nie gębować w sprawach ludzi gdzieś tam, po kątach. To znaczy, że dostrzegamy też problemy, bo interpelacja dotyczy rzeczy ogólnych, wbrew pozorom. Liczba wystąpień jest ważna, ale kwestia interpelacji jest nawet ważniejszą kwestią. Interpelacje pokazują bowiem, czy dany poseł interesuje się, czy wychwytuje te ogólne problemy, czy działa w jakichś sprawach, czy dopytuje, czy inspiruje rząd. Trzeba się też do nich lekko przygotować. Palikot nie wykazuje żadnej większej aktywności pod tym względem.

Posłanka Wanda Nowickia napisała: "Beata Kempa pyta czy gorszy gender czy komuna. Ja twierdzę: Najgorsza jest głupota”.

No właśnie, to są genderyści. Oni nie mają argumentów, tylko używają słów „głupi”, „głupota”, „małpa”, tego typu określeń. To są ludzie, którzy mają bardzo spłycone myślenie. Nie warto z nimi w ogóle podejmować dyskusji, bo jest to strata czasu. Nowicka to kolejna mało aktywna osoba, w sensie merytorycznym, sejmowym, poselskim. A to, że jest wicemarszałkiem, to wie pan, trzeba powiedzieć wprost, że jest słabym wicemarszałkiem, właściwie żadnym.