Terroryści zaatakują w Soczi? "Wszechwładca Rosji nie przyjmie pomocy USA”

Terroryści zaatakują w Soczi? "Wszechwładca Rosji nie przyjmie pomocy USA”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jerzy Dziewulski fot. Jacek Herok/Newsweek Polska --- Newspix.pl Źródło:Newspix.pl
-To jest wojna między terrorystami a Putinem – tak skomentował Jerzy Dziewulski doniesienia o pogłoskach zamachów terrorystycznych na igrzyskach w Soczi. Dodał, że jest to największe realne zagrożenie dotyczące dotychczasowych olimpiad.
-Nie wyobrażam sobie, aby wszechwładca Rosji, zadufany w sobie, przekonany o własnej nieomylności i sprawności, nagle skorzystał z pomocy USA – tak były antyterrorysta Jerzy Dziewulski odniósł się do zaoferowanej pomocy przez Stany Zjednoczone w obronie przed zamachami terrorystycznymi igrzysk w Soczi.- To osłabiłoby jego pozycję. Pokazałoby, że czuje się niewystarczająco silny, aby samodzielnie zapewnić bezpieczeństwo Rosji- zaznaczył Dziewulski.  

- Olimpiada się skończy, a problem pozostanie. Problem współpracy ze służbami innych państw, czyli sygnał jest jasny: (Putin – red.) nie daje sobie rady, dlatego nie skorzysta z oferowanej pomocy – podkreślił Dziewulski. Zdaniem eksperta w dziedzinie terroryzmu, władze Stanów Zjednoczonych doskonale wiedziały o tym, że Putin odrzuci ich propozycję, dlatego tak chętnie ją wystosowały.

Jerzy Dziewulski w odpowiedzi na pytanie o ewentualny rodzaj zamachów stwierdził: "Broni masowego rażenia czy biologicznej nie zakładam, bo jest zbyt ostra kontrola. Mogłoby się ewentualnie przedrzeć trochę środków z Syrii, jednak nikt nie jest w stanie przewidzieć techniki i metody, jaką zastosują terroryści, są to metody niekonwencjonalne i niekoniecznie powielane. Sposób dostarczania materiału na miejsce nie musi być taki sam. Terroryści wiedzą, że ich metody są rozpoznawalne i szukają rozwiązań niekonwencjonalnych, nietypowych”.

Były antyterrorysta zapytany o to czy, sam wybrałby się na igrzyska powiedział: "Osobiście bym się nie wybrał. Oceniam to w sposób racjonalny. Zastanawiam się, jakiego rodzaju motywacje maja zamachowcy. Jeżeli jest to motywacja personalna, dotycząca wyłącznie Putina to przysięgam, że widzę tutaj zagrożenie większe, niż gdziekolwiek indziej”.