Komorowski: Każda strona inaczej rozumiała sukces Okrągłego Stołu

Komorowski: Każda strona inaczej rozumiała sukces Okrągłego Stołu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Bronisław Komorowski (fot. mat. pras. Kancelarii Prezydenta)
Z okazji 25-lecia rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu, prezydent Bronisław Komorowski wziął udział w debacie „Okrągły Stół z perspektywy ćwierćwiecza”, zorganizowanej w ramach cyklu „Idee Nowego Wieku”. Prezydent odniósł się do wydarzeń sprzed ćwierć wieku oraz porównał je do sytuacji na Ukrainie – informuje TVN 24.
– Umiejętność rozwiązywania problemów trudnych, umiejętność toczenia dialogu i znajdywania kompromisowych rozwiązań, pomimo zasadniczo sprzecznych interesów, zawsze jest rzeczą cenną – zaczął Komorowski. – Kiedy rozmawiamy o rozwiązaniach uzyskanych nie na drodze rewolucyjnej, lecz na drodze dialogu i kompromisu, nasze myśli zwracają się ku Ukrainie – dodał.

Komorowski zaznaczył, że na Ukrainie „widać problem narastającego, trudnego do rozwikłania konfliktu, który jest konieczny do rozwiązania na drodze jeśli nie pełnego porozumienia, to świadomego samoograniczenia swoich własnych aspiracji i szukania rozwiązań takich, które państwo czy naród mogłyby uchronić przed dramatycznymi konsekwencjami eskalacji konfliktu”.

– Tak było i w Polsce 25 lat temu i nie ma co tego ukrywać. Obie strony konfliktu zasiadły do stołu, m.in. dlatego, że były potwornie zmęczone, wyczerpane, bez szansy na uzyskanie szybkich rozstrzygnięć zwycięstwa zgodnie ze swoimi oczekiwaniami, marzeniami – kontynuował prezydent.

Dodał, że negocjacje wcale nie musiały zakończyć się sukcesem. – Każda ze stron zupełnie inaczej definiowała cele i zupełnie inaczej rozumiała ewentualny sukces Okrągłego Stołu – stwierdził. Komorowski przypomniał słowa Czesława Kiszczaka, który komentując rozmowy z opozycją miał powiedzieć, że „strona rządowa na pewno nie chciała oddać władzy. Chciała wciągnąć opozycję do współrządzenia i współodpowiedzialności za kraj”. – Warto o tym pamiętać, bo czasami wśród różnych mitów budowany jest mit świadomego przekazania władzy – zakończył.

kl, TVN 24