AFP określa środowe uzgodnienia jako zwycięstwo Abbasa, którego propozycja kompromisu napotkała początkowo sprzeciw Arafata. Porozumienie otwiera też drogę do ogłoszenia przez prezydenta USA George'a W.Busha "mapy drogowej" do rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, przewidującej utworzenie do 2005 roku, w trzech etapach, palestyńskiego państwa.
Według korespondenta AP, środowe porozumienie osiągnięto dzięki mediacji szefa wywiadu egipskiego Omara Sulejmana, który cały dzień krążył między biurami Arafata i Abbasa. Arafat, znany z teatralnych gestów, ogłosił koniec konfrontacji w swojej siedzibie w Ramallah, trzymając za ręce Abbasa i Sulejmana.
Według egipskiego urzędnika, który prosił o zachowanie anonimowości, Arafat w zamian za zgodę na nominację Dahlana otrzymał gwarancje bezpieczeństwa osobistego oraz przyrzeczenie końca izolacji jego osoby. Palestyński przywódca, według tychże informacji, miał również otrzymać zapewnienie, że będą z nim konsultowane kwestie bezpieczeństwa oraz pozostanie on odpowiedzialny za rozmowy z Izraelem.
Pełna lista członków palestyńskiego gabinetu będzie ogłoszona w późniejszych godzinach. Musi ona następnie uzyskać aprobatę 88- osobowego parlamentu, który w tym celu ma się zebrać w najbliższą niedzielę lub poniedziałek. Obserwatorzy zwracają uwagę, że w palestyńskim parlamencie większość ma partia Fatah, która podczas ostatnich negocjacji w sprawie utworzenia gabinetu popierała Arafata.
sg, pap