Palikot: Demokracja ukraińska umiera na Majdanie. Tusk powinien...

Palikot: Demokracja ukraińska umiera na Majdanie. Tusk powinien...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot (fot. sejm.gov.pl)
W ocenie szefa Twojego Ruchu, Janusza Palikota, premier Donald Tusk powinien powołać przy sobie ponadpartyjną radę kryzysową do spraw Ukrainy. W jej skład miałby wejść m.in. Paweł Kowal, Aleksander Kwaśniewski czy Włodzimierz Cimoszewicz.
Według oficjalnych danych ukraińskiego Ministerstwa Zdrowia od wczoraj w walkach pomiędzy milicją, a demonstrantami w Kijowie zginęło 25 osób, a około 1000 zostało rannych. Służba ochrony Majdanu twierdzi jednak, że zabitych jest 30.

W sprawie sytuacji na Ukrainie w Sejmie przemawiał premier Donald Tusk. Szef rządu zaznaczył, że zarówno Polska jak i Unia Europejska muszą być w tej sprawie zjednoczeni. - Jeśli chodzi o odpowiedzialność za tragedię w Kijowie to jest ona jednoznaczna. Jeśli w trakcie demonstracji padają zabici i ranni, jeśli na oczach całego świata siły porządkowe katują ludzi, a władza nie podejmuje działań dla powstrzymania przemocy, to ocena moralna jest czarno-biała. Za przemoc w Kijowie odpowiada władza. Tu nie może być żadnej wątpliwości - zaznaczył Tusk.

Jarosław Kaczyński, który w Sejmie występował po Donaldzie Tusku zgodził się z premierem i zaoferował pomoc oraz współdziałanie, jeśli PiS nie będzie stawiany "w ramach starcia czy kontrowersji". Dodał, że Polska powinna bardziej aktywnie działać w ramach relacji polsko-ukraińskich, by wpłynąć na politykę unijną wobec Kijowa. Przyznał także, iż sankcje powinny być wprowadzone wcześniej, jednak nie zamierza tego roztrząsać. Za bardzo ważną uznał współpracę humanitarną w ramach Grupy Wyszechradzkiej, gdyż w przypadku zaostrzenia się sytuacji na Ukrainie koniecznym stanie się przyjmowanie uchodźców.

- Trudno się nie zgodzić z Tuskiem i Kaczyńskim. Przykład jedności w sprawie polskiej polityki zagranicznej ws. Ukrainy ma długą tradycję. W zasadzie od 20 lat ten dogmat, że Polska może być państwem demokratycznym tylko wtedy, kiedy demokratyczna może być Ukraina, ten dogmat organizował postępowanie polskich rządów. To się nigdy nie zmieniło. Dlatego z takim przerażeniem patrzymy na to, jak demokracja ukraińska umiera na Majdanie. Dlaczego do tego doszło? Byliśmy przekonani, że polskie i unijne wysiłki zakorzenią demokrację na Ukrainie. Ukraina nie jest zdolna o własnych siłach rozstrzygnąć swoich demokratycznych problemów. Co mogliśmy jeszcze zrobić ponad to, co zrobiliśmy, i co trzeba zrobić w najbliższych miesiącach i latach to wesprzeć procesy społeczne. To co się działo wczoraj i dzieje dzisiaj stawia pod znakiem zapytania, czy założenie, że Ukraina może być demokratyczna  było słuszne - mówił Palikot.

W ocenie szefa Twojego Ruchu premier powinien powołać przy sobie radę kryzysową do spraw Ukrainy. W skład tej rady zdaniem Palikota powinien wejść Paweł Kowal, Aleksander Kwaśniewski czy Włodzimierz Cimoszewicz.

- Wydaje mi się, że na coś takiego czeka też Unia Europejska.Wypracowanie przez Polskę dłuższej strategii, którą byśmy realizowali przez lata pokazałoby, że jesteśmy w stanie ponadpartyjnie i wspólnie prowadzić politykę ws. Ukrainy - mówił Palikot.

Dodał też, że powinno się doprowadzić do nieformalnego spotkania przywódców politycznych szczególnie zainteresowanych rozwiązaniem sytuacji na Ukrainie - m.in. z Niemiec, Polski, Rosji, czy Stanów Zjednoczonych.

ja, sejm.gov.pl