Kaczyński: Wcześniejsze sankcje pomogłyby uniknąć rozlewu krwi

Kaczyński: Wcześniejsze sankcje pomogłyby uniknąć rozlewu krwi

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Od dawna domagałbym się sankcji wobec władz ukraińskich. Z jednej strony sankcje, a z drugiej strony pakiet pomocowy - tak o swoim pomyśle na rozwiązanie kryzysu na Ukrainie mówił prezes PiS J. Kaczyński. Jego zdaniem, taka twarda postawa Polski i UE mogłaby umożliwić uniknięcie rozlewu krwi. - Ci, którzy decydują, powinni się nad sobą zastanowić - dodał.
22 lutego Rada Najwyższa Ukraina przejęła uprawnienia władzy wykonawczej, zdecydowała o przywróceniu konstytucji z 2004 roku, odwołała ze stanowiska prezydenta Wiktora Janukowcza oraz zgodziła się na uwolnienie z więzienia Julii Tymoszenko i rozpisanie wyborów na 25 maja. Dzień wcześniej pod naciskiem ministrów spraw zagranicznych Polski, Niemiec o Francji, przedstawiciele opozycji oraz Wiktor Janukowycz podpisali porozumienie, zgodnie z którym konstytucja zostanie przywrócona, a wybory rozpisane nie później niż w grudniu.

Zmiana władzy do jakiej doszło na Ukrainie jest efektem masowych społecznych protestów, które wybuchły w nocy z 21 na 22 listopada 2013, gdy rząd premiera Mykoły Azarowa zdecydował o przerwaniu prac nad podpisaniem umowy stowarzyszeniowej z Unią europejską. Wielotysięczny tłum zgromadził się wówczas na Majdanie Niezałeżnosti w Kijowie, przyjmując nazwę Euromajdan. Początkowo celem protestujących było zmuszenie władz do podpisania umowy, jednak wraz z upływem czasu oraz brutalnymi pacyfikacjami demonstracji przez Berkut, milicję , wojska wewnętrzne oraz tzw. "tituszki” protestujący zaczęli się domagać ustąpienia skorumpowanych polityków. Protesty ogarnęły niemal cały kraj, na zachodzie Ukrainy władze lokalne wymówiły posłuszeństwo tym z Kijowa. Obalono także wiele pomników Lenina, w tym te w Kijowie i Dnieprodzierżyńsku. Na kilka tygodni przed odwołaniem Janukowycza, zdymisjonowany został rząd Azaorwa.

TVN24/x-news