Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk poinformował, że Ukraina nie może liczyć już na tańszy gaz z Rosji – donosi Polskie Radio.
Jaceniuk poinformował o tym po rozmowie z premierem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem. Obniżka ceny gazu będzie obowiązywała jedynie z pierwszym kwartale tego roku. Od roku już jej nie będzie. Przypomnijmy, Rosja przyznała Ukrainie obniżkę z 400 na 269 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu, gdy rząd Mykoły Azarowa zdecydował się nie podpisywać umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Kijów zapowiadał jednocześnie, że zrezygnuje z importu tańszego paliwa między innymi z Niemiec przez Polskę.
Arsenij Jaceniuk w trakcie spotkania z przedsiębiorcami zrzeszonymi w Europejskim Stowarzyszeniu Biznesu nie wykluczył, że Rosja może teraz w ogóle wstrzymać dostawy błękitnego paliwa na Ukrainę. Zagroził jednak, że wtedy Kijów może wstrzymać tranzyt gazu na Zachód. Jednocześnie ukraiński premier zastrzegł, że Moskwa nie może traktować paliwa jako broni.
Arsenij Jaceniuk zapewnił też, że Ukraina znajdzie środki na spłatę swoich zobowiązań za już dostarczony surowiec. Według Gazpromu, wynoszą one ponad 1,5 mld dolarów.
Polskie Radio, ml
Arsenij Jaceniuk w trakcie spotkania z przedsiębiorcami zrzeszonymi w Europejskim Stowarzyszeniu Biznesu nie wykluczył, że Rosja może teraz w ogóle wstrzymać dostawy błękitnego paliwa na Ukrainę. Zagroził jednak, że wtedy Kijów może wstrzymać tranzyt gazu na Zachód. Jednocześnie ukraiński premier zastrzegł, że Moskwa nie może traktować paliwa jako broni.
Arsenij Jaceniuk zapewnił też, że Ukraina znajdzie środki na spłatę swoich zobowiązań za już dostarczony surowiec. Według Gazpromu, wynoszą one ponad 1,5 mld dolarów.
Polskie Radio, ml