Rok Rosji w Polsce? Poseł PO: Rosyjska kultura godna promocji

Rok Rosji w Polsce? Poseł PO: Rosyjska kultura godna promocji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kreml, Moskwa (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Prawo i Sprawiedliwości zaapelowało do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, by zrezygnowano z organizacji Roku Rosji w Polsce w 2015 roku. Politycy większość partii w programie „Kawa na Ławę” na antenie TVN24 zgodzili się z tym pomysłem.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski uważa, że nie można z dnia na dzień podejmować decyzji, które dotyczą wielu podmiotów. Zaznaczył, że "inaczej niż PiS" wierzy w rozsądek twórców i instytucji polskiej kultury, więc będzie bronił ich autonomii. Z kolei MSZ poinformował, że nadal prowadzi przygotowania do organizacji Roku Polskiego w Rosji i Roku Rosji w Polsce w 2015 r. i że nie łączy obecnie "wydarzeń o charakterze kulturalno-promocyjnym z sytuacją polityczną wokół konfliktu rosyjsko-ukraińskiego".
Organizacja Roku Rosji w Polsce i Roku Polski w Rosji to wynik podpisanego w 2015 roku przez Radosława Sikorskiego i Siergieja Ławrowa dokumentów.

Politycy są za odwołaniem ...

Włodzimierz Czarzasty z SLD przyznał, że gdyby był na miejscu rządu, to by się wycofał z tego przedsięwzięcia. Jednocześnie jednak zastrzegł, że taka decyzja powoduje, że pozbawiamy się możliwości dialogu z Rosjanami, a Rosja jest takim samym sąsiadem Polski jak Ukraina.

Jarosław Sellin z PiS przekonywał z kolei, że Rosja to Władimir Putin, bo większość mieszkańców tego kraju popiera jego działania. Przypomniał, że w związku z wydarzeniami na Ukrainie, Polska jest oskarżana przez Putina o "najgorsze rzeczy", dlatego trudno w tej sytuacji wyobrazić sobie organizację polsko-rosyjskich imprez.

Adam Szejnfeld z PO powiedział, że rząd dotychczas nie wycofał się z organizacji Roku Rosji, gdyż nie wiadomo co będzie działo się na naszą wschodnią granicą za tydzień, nie mówiąc o roku. - Przyznam, że we mnie jest wielka ambiwalencja w tej sprawie. Nasze doświadczenie pokazuje, że budowanie więzi czysto społecznych w dziedzinie kultury i sztuki zmienia partnera na lepsze, to most obok władzy do tego, żeby się zbliżać. To byłaby pozytywna przesłanka do tego, aby kontynuować przygotowania (do polsko-rosyjskich imprez - red.) - powiedział polityk PO.

Jednocześnie jednak zaznaczył, że trudno jest w Rosji oddzielić kulturę od polityki, dlatego zawiesiłby organizację Roku Rosji w Polsce i Polskiego w Rosji, by dać w ten sposób sygnał Rosjanom, by nie popierali Putina.

Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski zwrócił uwagę, iż Rosjanie mogliby wykorzystać Rok Rosji propagandowo.

... ale pojawiają się inne głosy

Artur Dębski z Twojego Ruchu, odnosząc się do głosów sprzeciwu wobec organizacji Roku Rosji w Polsce i Polskiego w Rosji, stwierdził, że to nic innego, jak dążenie do elit politycznych do zimnej wojny i zamrożenia stosunków z Rosją. - Nie można doprowadzać do kolejnej zimnej wojny, bo mieliśmy ostatnio naprawdę trudny okres, jeśli chodzi o handel z Rosją - dodał.

W jego opinii, z Rosjanami trzeba rozmawiać i współpracować, a także handlować. - Musimy oczywiście potępiać agresję na Ukrainę, mimo wszystko, że na Krymie Rosjan było więcej - stwierdził.

Również Marek Sawicki z PSL przekonywał, że wspierając Ukrainę, należy zachować daleko idący umiar, i nie zrywać kontaktów gospodarczych z Rosją.

- Jeśli minister Zdrojewski potrafiłby wybrać tych artystów, i te środowiska kultury, które są gotowe i otwarte na europeizację, a nie tylko gloryfikację agresji Putina na Krym, to taką formułę współpracy można kontynuować - powiedział Sawicki.

Kultura Rosji godna promocji

- Rosyjska kultura jest godna promocji, ale nie czas na to, musimy poczekać, nie wiemy, co będzie za kilka miesięcy. Dlatego mówię o zawieszeniu, a nie odwoływaniu (organizacji imprez polsko-rosyjskich - red.) - powiedział Szejnfeld.

TVN24.pl, ml