Na sesji obecnych było 18 z 21 radnych. Wniosek o odwołanie poparło 11 radnych, pozostali wstrzymali się od głosu. Do odwołania konieczne było 13 głosów.
"Kolejny wniosek zgodnie z ustawą o samorządzie może być złożony po pół roku. Drugą ewentualnością jest rezygnacja starosty ze stanowiska, ale ten dotychczas tego nie zrobił. Tymczasem do prawidłowego funkcjonowania w powiecie potrzebny jest starosta" - powiedział jeden z wnioskodawców, radny PiS Krzysztof Lipiec.
Pod koniec marca radni odwołali z funkcji wiceprzewodniczącego rady drugiego z aresztowanych samorządowców, Marka B. (SLD).
Pismo z prośbą o objęcie osobistym nadzorem śledztwa w sprawie aresztowanych samorządowców skierowała do ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka świętokrzyska posłanka SLD Bożena Kizińska. W jej opinii zastosowane wobec samorządowców środki zapobiegawcze są nieadekwatne do zarzucanych im czynów.
Samorządowcy są wśród osób zatrzymanych w marcu w Starachowicach przez Centralne Biuro Śledcze i aresztowanych przez sąd.
Staroście starachowickiemu Prokuratura Okręgowa w Kielcach zarzuciła wyłudzenie odszkodowania za rzekomo skradziony samochód, a byłemu wiceprzewodniczącemu rady powiatu- wyłudzenie i korupcję.
Pozostałe osoby są podejrzane w tej sprawie o handel bronią, amunicją i materiałami wybuchowymi, obrót narkotykami oraz kradzieże samochodów i wymuszenia haraczy za nie. 13 z 20 podejrzanych osób przebywa w areszcie, wobec pięciu zastosowano dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
U podejrzanych wykryto m.in. kilkanaście sztuk broni palnej, cztery granaty, kilkaset sztuk amunicji ostrej, około pięciu kilogramów materiałów wybuchowych i 3,5 tys. tabletek ekstazy.
sg, pap