Cywilizacja Internetu

Cywilizacja Internetu

Dodano:   /  Zmieniono: 
"W Internecie będziemy pracować, uczyć się i bawić" - mówi założyciel Microsoftu Bill Gates
"Jeśli chciałbyś się dowiedzieć, jak będzie wyglądać świat w pierwszej połowie XXI wieku, zapytaj internautę. On już w tych czasach żyje" - radzi Vint Cerf, jeden z twórców koncepcji światowej pajęczyny. "Jest oczywiste, że Internet stanie się dominującym obszarem światowej działalności gospodarczej" - oświadczył niedawno Eckhard Pfeiffer, były szef Compaqa. "Nowa gospodarka będzie gospodarką internetową" - przekonuje niemal przy każdej okazji John Chambers, prezes firmy Cisco. Nikt nie zaprzecza, że gospodarka internetowa odmieni losy firm, państw i ludzi.

"Barierą w rozwoju Internetu nie będzie ograniczona przepustowość łączy. To tylko kwestia pieniędzy. Jeśli na Internecie będzie można zarabiać, środki na rozwój sieci zawsze się znajdą" - powiedział w rozmowie z "Wprost" Steven Ballmer, prezes Micro- softu. Internet może zmienić niemal każdą dziedzinę ludzkiego życia. Lawinowo rosnąca liczba jego użytkowników, szacowana obecnie na ponad 150 mln, jest szansą zaistnienia na rynku. Dzięki sieci otwierają się nowe możliwości docierania do nieosiągalnych dotychczas klientów i znacznego obniżenia kosztów działalności. Z zalet nowych rozwiązań mogą korzystać zarówno duże korporacje, banki i towarzystwa ubezpieczeniowe, jak i małe firmy handlowe. W 1996 r. obroty e-commerce wyniosły 8 mld USD, w 2002 r. wzrosną do 327 mld USD.
O wyższości elektronicznego handlu nad tradycyjnym decyduje przede wszystkim porównanie kosztów. - Obsługa sprzedaży biletu lotniczego kosztuje obecnie ok. 8 USD, zakup takiego samego biletu online zmniejsza ten koszt ośmiokrotnie - kalkulują w IBM. - Do założenia banku nie jest już potrzebny budynek, hala kasowa i skarbiec. Po uregulowaniu kwestii prawnych można rozpocząć taką działalność w ciągu kilku dni - zachwalają usługi bank in box (bank w pudełku) przedstawiciele firmy Hewlett-Packard. Urządzenie wirtualnego banku kosztuje prawie 300 tys. USD, ale HP proponuje dzierżawę i obsługę systemu w zamian za miesięczną opłatę w wysokości kilku dolarów od każdego klienta.
Zaletą cywilizacji Internetu jest nieprzerwana praca i stała gotowość do kontaktu z klientem. Aby odnieść sukces w epoce Internetu, biznes musi się dostosować do nowych wymagań - szybkości, globalnej konkurencyjności oraz handlu elektronicznego. Jeśli chce się wyprzedzić konkurencję, stała łączność z klientami, partnerami, dostawcami i pracownikami jest absolutnie niezbędna. "Strategia nowoczesnego biznesu musi umożliwiać nieustanne funkcjonowanie. Internet tworzy środowisko, w którym klient może się kontaktować ze sprzedawcami i dostawcami całą dobę. Zapotrzebowanie na rozwiązania NonStop eBusiness przeniosło się z wysokiej klasy centrów obliczeniowych do niemal wszystkich sektorów środowiska informatycznego - stwierdził Eckhard Pfeiffer.
"Drugi rozdział Internetu" zamierza otworzyć Hewlett-Packard. Nowa wizja, nazywana e-services, polega na połączeniu internetowego biznesu, handlu, nauki i zarządzania. Nowymi usługami będzie m.in. udostępnianie aplikacji na zamówienie, czyli wynajmowanie usług i oprogramowania od innych specjalistycznych firm. Dynamicznie tworzone serwisy pozwolą na wyszukiwanie rozwiązań bez udziału klienta. Po określeniu celu podróży i swoich preferencji finansowych serwis sam zarezerwuje bilet na samolot, zapłaci za niego, wynajmie i zorganizuje podstawienie samochodu na lotnisko, zamówi hotel, zapewni dostarczenie żądanych gazet i materiałów oraz zarezerwuje stolik w restauracji. Należność za usługę zostanie automatycznie potrącona z naszego konta. Stosowany w takich sytuacjach e-speak, nowy język komunikacji, umożliwia kontaktowanie się z sobą niemal wszystkich urządzeń elektronicznych. Już dzisiaj można za pośrednictwem Internetu śledzić drogę naszej przesyłki kurierskiej lub samolotu. Amerykańskie sieci wynajmu samochodów, oferując system nawigacji satelitarnej, zapewniają jednocześnie pomoc w znajdowaniu właściwej drogi.
- Firmy zaczynają się zastanawiać, jakimi dysponują zasobami - światowej klasy procedurami biznesowymi, biblioteką informacji, nadwyżką pojemności pamięci masowej - i które z nich mogą zaoferować w formie usługi za pośrednictwem sieci? Jak mogą się wyrwać ze świata witryn WWW i uczynić swoje usługi elektroniczne powszechnie dostępnymi? A co się stanie, gdy klienci nie będą wcale zmuszeni do korzystania z witryn WWW w celu uzyskania dostępu do ich usług? To wyraz nowego myślenia i nowych możliwości, jakie ma do zaoferowania świat e-services. To nie ludzie mają pracować w Internecie, lecz Internet ma pracować dla ludzi - mówi Ann Livermore, wiceprezes i dyrektor działu rozwiązań dla przedsiębiorstw w Hewlett-Packard.
Internet jest jedynym medium mogącym integrować wszystkie dotychczas wykorzystywane środki przekazu. Rozpoczynająca się wojna sieci z telewizją nie polega tylko na przejmowaniu przez firmy teleinformatyczne sieci telewizji kablowych czy też kupowaniu przez stacje telewizyjne internetowych portali. Klienci America Online, największego dostarczyciela Internetu w USA, spędzają przed telewizorem średnio o 15 proc. czasu mniej niż ich niecybernetyczni odpowiednicy. Oznacza to zabranie z jednego rynku i przeniesienie na drugi prawie 30 godzin miesięcznie z czasu kilkunastu milionów osób. - Tradycyjne programy telewizyjne zmienią się nie do poznania, kiedy technologie internetowe pozwolą na nadawanie interaktywnych programów. Platforma internetowej telewizji, czyli i-TV, pozwala widzowi bawić się na stronach WWW i oglądać jednocześnie swoje ulubione programy telewizyjne - mówi Jim Penhue z Yankee Group.
Już 17 proc. użytkowników komputerów w Europie uważa, że w przyszłości powstaną biura, w których nie będzie się używać papieru. Niewiele mniejsza jest grupa osób przewidujących, że po to, by pracować nie będą musiały przychodzić do miejsca zatrudnienia. Internetowe szkoły, biblioteki i uczelnie także powoli stają się rzeczywistością. Cybernetyczne biura maklerskie zyskują coraz większą popularność. W pół sekundy przeszukiwany jest zasób informacji odpowiadający objętością stercie maszynopisów o wysokości 100 tys. metrów.
Największe firmy komputerowe, przygotowując się do XXI wieku, zastrzegły sobie w urzędach patentowych naj- popularniejsze nazwy elektronicznej przedsiębiorczości. E-business jest zarejestrowanym znakiem handlowym IBM, Hewlett-Packard kupił prawo do określenia e-speak, a NonStop eBusiness to znak zastrzeżony przez Compaq.
Więcej możesz przeczytać w 25/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.