Władze małopolskie Twojego Ruchu skierowały do Premiera Tuska pismo wzywające do stanowczych decyzji w sprawie funkcjonowania Komitetu Konkursowego Kraków 2022. Pismo jest reakcją na wczorajszą publikację portalu lovekrakow.pl. Zgodnie z przedstawioną przez dziennikarzy relacją, mąż posłanki Jagny Marczułajtis próbował za publiczne pieniądze kupować przychylność dziennikarzy.
W zamian za wynagrodzenie rzędu 15 tys. zł miesięcznie mieliby oni publikować zamawiane przez Komitet teksty. Pismo przedstawili dzisiaj na konferencji prasowej w krakowskim Magistracie Łukasz Szczepan, szef małopolskich struktur TR, oraz Katarzyna Galas, szefowa struktur krakowskich.
– Jeśli przedstawione w tym artykule informacje się potwierdzą, a nie mamy powodu w to wątpić, to oznacza, że mąż posłanki Marczułajtis ma wpływ na prace Komitetu, co już samo w sobie jest bulwersujące. Po drugie, z jego (Andrzeja Walczaka – przyp. red.) słów wyraźnie wynika, że biuro Komitetu nie radzi sobie promocją ZIO, co zresztą składa się w całość z faktem, że kryterium zatrudnienia w biurze był stopień zażyłości z posłanką, a nie kompetencje – argumentował Łukasz Szczepan. Przewodniczący małopolskiego Twojego Ruchu uznał jednak za niewątpliwie najbardziej bulwersującą informację o próbie kupienia dziennikarzy. – Dzisiejsze tłumaczenia Jagny Marczułajtis są pokrętne. Całkowicie odcina się od działań własnego męża, a drugiej strony zupełnie nie tłumaczy, dlaczego Dyrektor Dyląg spotkał się z dziennikarzami na stacji benzynowej przy Cmentarzu Rakowickim, a nie w biurze Komitetu. Czy czegoś to Państwu nie przypomina? – pytał.
– Jeśli to ma być szczyt zdolności promocyjnych, na jakie jest w stanie się wzbić Komitet Konkursowy, to jest to powód do jego natychmiastowego rozwiązania, a przynajmniej odsunięcia Jagny Marczułajtis od działań związanych z ZIO w Krakowie – mówili politycy Twojego Ruchu. Zaapelowali jednocześnie do Premiera Tuska o objęcie osobistym nadzorem procesu wyjaśniania tej skandalicznej sprawy oraz wszystkich innych nieprawidłowości, o jakich wcześniej donosiły media. Jako przykłady tych ostatnich Katarzyna Galas podała przypadki nepotyzmu i niegospodarności. – Przypomnijmy tylko o logo, które nikomu się nie podoba, ale kosztowało aż 80 tys. zł, o wycieczce do Soczi za 90 tys., czy wreszcie o spocie promocyjnym za grubo ponad milion, który emitowany był nie wiadomo po co tylko w polskiej telewizji – mówiła Galas. Szefowa krakowskiego Twojego Ruchu wspomniała również o braku konkretów i koloryzowaniu we wniosku aplikacyjnym, dotyczącym choćby czasu przejazdu z Zakopanego do Krakowa, co jest rzekomo możliwe w mniej niż 2 godziny. – Posłanka Marczułajtis sama stwierdziła w rozmowie z dziennikarzem TVN, że nie odpowiada za to, co się nie udało. Kto w takim razie odpowiada za tę farsę aplikacyjną, jak nie Przewodnicząca Komitetu Konkursowego? Kto odpowiada za lekką ręką wydawane miliony publicznych pieniędzy, za kompromitację, a nie promocję naszego miasta? – zakończyła Katarzyna Galas.
– Jeśli przedstawione w tym artykule informacje się potwierdzą, a nie mamy powodu w to wątpić, to oznacza, że mąż posłanki Marczułajtis ma wpływ na prace Komitetu, co już samo w sobie jest bulwersujące. Po drugie, z jego (Andrzeja Walczaka – przyp. red.) słów wyraźnie wynika, że biuro Komitetu nie radzi sobie promocją ZIO, co zresztą składa się w całość z faktem, że kryterium zatrudnienia w biurze był stopień zażyłości z posłanką, a nie kompetencje – argumentował Łukasz Szczepan. Przewodniczący małopolskiego Twojego Ruchu uznał jednak za niewątpliwie najbardziej bulwersującą informację o próbie kupienia dziennikarzy. – Dzisiejsze tłumaczenia Jagny Marczułajtis są pokrętne. Całkowicie odcina się od działań własnego męża, a drugiej strony zupełnie nie tłumaczy, dlaczego Dyrektor Dyląg spotkał się z dziennikarzami na stacji benzynowej przy Cmentarzu Rakowickim, a nie w biurze Komitetu. Czy czegoś to Państwu nie przypomina? – pytał.
– Jeśli to ma być szczyt zdolności promocyjnych, na jakie jest w stanie się wzbić Komitet Konkursowy, to jest to powód do jego natychmiastowego rozwiązania, a przynajmniej odsunięcia Jagny Marczułajtis od działań związanych z ZIO w Krakowie – mówili politycy Twojego Ruchu. Zaapelowali jednocześnie do Premiera Tuska o objęcie osobistym nadzorem procesu wyjaśniania tej skandalicznej sprawy oraz wszystkich innych nieprawidłowości, o jakich wcześniej donosiły media. Jako przykłady tych ostatnich Katarzyna Galas podała przypadki nepotyzmu i niegospodarności. – Przypomnijmy tylko o logo, które nikomu się nie podoba, ale kosztowało aż 80 tys. zł, o wycieczce do Soczi za 90 tys., czy wreszcie o spocie promocyjnym za grubo ponad milion, który emitowany był nie wiadomo po co tylko w polskiej telewizji – mówiła Galas. Szefowa krakowskiego Twojego Ruchu wspomniała również o braku konkretów i koloryzowaniu we wniosku aplikacyjnym, dotyczącym choćby czasu przejazdu z Zakopanego do Krakowa, co jest rzekomo możliwe w mniej niż 2 godziny. – Posłanka Marczułajtis sama stwierdziła w rozmowie z dziennikarzem TVN, że nie odpowiada za to, co się nie udało. Kto w takim razie odpowiada za tę farsę aplikacyjną, jak nie Przewodnicząca Komitetu Konkursowego? Kto odpowiada za lekką ręką wydawane miliony publicznych pieniędzy, za kompromitację, a nie promocję naszego miasta? – zakończyła Katarzyna Galas.