Karpiniuk: Spot zaproszeniem? Pokrętne tłumaczenie

Karpiniuk: Spot zaproszeniem? Pokrętne tłumaczenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
- To jest bardzo dziwne tłumaczenie, bardzo pokrętne, skoro jest podpisane Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, to jest materiał wyborczy, a nie jakieś zaproszenie. Zaproszenia są na ogół rozsyłane w jakiejś innej formie. I tego dziwnego tłumaczenia nie rozumiem - mówił na antenie TVP Info Marek Karpiniuk, ojciec posła Sebastiana Karpiniuka, który zginął w Smoleńsku, komentując tłumaczenie PiS w sprawie tzw. spotu smoleńskiego.
Ojciec Sebastiana Karpiniuka zaapelował, by nie używać tej tragedii w polityce. Marek Karpiniuk napisał list do Jarosława Kaczyńskiego po wyemitowaniu spotu partii Prawo i Sprawiedliwość, którym wykorzystano zdjęcia wraku Tu-154M i trumien ofiar. Nagranie opatrzono informacją, że jest to materiał wyborczy.

- Ja byłem na miejscu w Smoleńsku, pół roku po katastrofie. Gdyby Państwo widzieli jak reagowali ludzie, którzy ze mną przylecieli do Smoleńska. Po prostu dotykali tych kawałków i płakali. Więc używanie wraku w kampanii wyborczej, w tym spocie reklamowym podpisanym zresztą przez Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, jest dla mnie nie do przyjęcia - mówił Karpiniuk.

Anna Fotyga z PiS tłumaczyła, że spot PiS został oznaczony podpisem "materiały wyborczy", gdyż tego wymaga prawo w okresie kampanii wyborczej. Dodała, że spot był jedynie zaproszeniem do obchodów rocznicy katastrofy.

ja, TVP Info