– Mam pytanie do Korwina-Mikke: z czego on żyje? To nasz bardzo intrygowało w Unii Polityki Realnej. Chodziły legendy o tym, skąd stać go na utrzymanie dużego domu i licznej rodziny. Czas, żeby odpowiedział na pytanie, co było źródłem jego utrzymania – w ten sposób Julia Pitera "wywołuje do tablicy" Korwin-Mikkego na antenie Radia ZET. .
Choć swojego czasu obecna posłanka PO zasilała szeregi Unii Polityki Realnej, to zastrzega, że „nie była w UPR dla Korwina-Mikke”. – Zawsze go krytykowałam i nie ma żadnej mojej wypowiedzi, w której bym go chwaliła. Byłam tam dla grupy kolegów, którzy wyznawali podobne poglądy na gospodarkę – tłumaczyła Pitera.
Podkreśliła, odnosząc się do szowinistycznych poglądów Korwin-Mikkego, że została przez "męską większość" wybrana w UPR do jednego z organów wykonawczych w partii.
- Wtedy było tak, że większość partii wyznawała „trzecią drogę” i socjalistyczne rozwiązania. Ja zawsze byłam za gospodarką wolnorynkową i to było jedyne środowisko. Mnóstwo moich kolegów w tym samym okresie, co ja, odeszło, dlatego że poziom szefa partii przekraczał wszelkie granice, nikt z nas nie zamierzał się za to wstydzić – tłumaczyła Pitera.
Posłanka PO skomentowała obecne wypowiedzi Korwina-Mikkego jako „nieprawdopodobne głupoty". - Niestety, one w swojej takiej topornej prostocie bardzo łatwo trafiają do młodych ludzi, którzy lubią pomysły nietuzinkowe – mówiła.
Pitera nie omieszkała skomentować obecności szefa PiS na wałach przeciwpowodziowych. - Rozumiem, że pan prezes Jarosław Kaczyński chce przewędrować prawie 900 kilometrów wałów, które rząd Donalda Tuska wyremontował od 2010 roku? Obawiam się, że tydzień do wyborów prezesowi nie wystarczy – stwierdziła Pitera.
- Nie rozumiem tego cyrku, który jest robiony. Większość życia byłam w opozycji i zawsze po prostu pytałam. Cała moja działalność była oparta na tym, że weryfikowałam dokumenty i zalecam dokładnie to samo – mówiła posłanka.
DK, Radio ZET
Podkreśliła, odnosząc się do szowinistycznych poglądów Korwin-Mikkego, że została przez "męską większość" wybrana w UPR do jednego z organów wykonawczych w partii.
- Wtedy było tak, że większość partii wyznawała „trzecią drogę” i socjalistyczne rozwiązania. Ja zawsze byłam za gospodarką wolnorynkową i to było jedyne środowisko. Mnóstwo moich kolegów w tym samym okresie, co ja, odeszło, dlatego że poziom szefa partii przekraczał wszelkie granice, nikt z nas nie zamierzał się za to wstydzić – tłumaczyła Pitera.
Posłanka PO skomentowała obecne wypowiedzi Korwina-Mikkego jako „nieprawdopodobne głupoty". - Niestety, one w swojej takiej topornej prostocie bardzo łatwo trafiają do młodych ludzi, którzy lubią pomysły nietuzinkowe – mówiła.
Pitera nie omieszkała skomentować obecności szefa PiS na wałach przeciwpowodziowych. - Rozumiem, że pan prezes Jarosław Kaczyński chce przewędrować prawie 900 kilometrów wałów, które rząd Donalda Tuska wyremontował od 2010 roku? Obawiam się, że tydzień do wyborów prezesowi nie wystarczy – stwierdziła Pitera.
- Nie rozumiem tego cyrku, który jest robiony. Większość życia byłam w opozycji i zawsze po prostu pytałam. Cała moja działalność była oparta na tym, że weryfikowałam dokumenty i zalecam dokładnie to samo – mówiła posłanka.
DK, Radio ZET