Kwaśniewski: Nowy prezydent Ukrainy musi zadeklarować gotowość dialogu z Rosją

Kwaśniewski: Nowy prezydent Ukrainy musi zadeklarować gotowość dialogu z Rosją

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aleksander Kwaśniewski (fot. Marcin Kaliński dla Wprost)
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski komentując wstępne wyniki wyborów na Ukrainie powiedział, że "jednym z głównych zadań prezydenta Ukrainy jest deklaracja gotowości dialogu z Rosją”.
Petro Poroszenko, według różnych sondażów powyborczych dostał od 55,9 do 57,8 proc. głosów. Badanie exit pools przeprowadziły wspólnie ośrodki badawcze i pozarządowe, takie jak Fundacja Inicjatywy Demokratycznej , Kijowski Instytut Socjologii oraz Centrum Razumkowa. W badaniu nazwanym National Exit Pools przebadano 17 000 wyborców w 400 lokalach. Drugie badanie przeprowadziły stacje telewizje na próbie 20 000 wyborców w 610 lokalach.  Według NXE oraz badania dla telewizji drugie miejsce zajęła Julia Tymoszenko z poparciem odpowiednio 12,9 i 12,8 proc. Trzecie miejsce zajął Ołeh Ljaszko z poparciem odpowiednio 6,3 oraz 5,7 proc. Siarhiej Tihipko otrzymał według sondażowi 4,7 proc., bądź 4,3 proc.  Jeśli wyniki się potwierdzą, Petro Poroszenko zostanie wybrany prezydentem Ukrainy w pierwszej turze wyborów.

– Jeżeli ten wynik jest prawdziwy, to jest to znakomity mandat, nikt takiego nie miał. I co jest ważne, oszczędzamy trzy tygodnie takiego pojedynku bardzo ostrego między Julią Tymoszenko a Poroszenką – podkreślił Kwaśniewski. – Na pewno Ukrainie po tych wielu miesiącach kryzysu potrzeba stabilności. I ten prezydent z demokratycznym mandatem to jest pierwszy punkt stabilności. To budowanie musi iść dalej, trzeba moim zdaniem rozszerzyć formułę rządu i doprosić ludzi ze wschodu. Ten wschód musi wiedzieć, że jest tej nowej Ukrainie potrzebny – mówił.

Do najważniejszych zadań nowego przywódcy Ukrainy Kwaśniewski zaliczył: demilitaryzację oddziałów separatystów i zwolenników Majdanu i wprowadzenie w życie reform. – Ważne jest aby wykorzystać te pieniądze, które są z MFW i rzeczywiście podjąć się reform, które z jednej strony są wielką nadzieją dla Ukrainy, a z drugiej strony będą wielce niepopularne, bo wymagają sporo wyrzeczeń. Wierzmy, że Ukraińcy nie popełnią błędu pomarańczowej rewolucji, czyli liderzy Poroszenko, Jaceniuk, Tymoszenko, Kliczko, że wykażą się odpowiedzialnością i postarają się działać wspólnie. Bo gdyby nastąpiła recydywa Pomarańczowej Rewolucji, czyli podziały na szczytach władzy ukraińskiej, to Rosjanie to bezwzględnie wykorzystają – ostrzegał.

TVP Info