Depresja sportowca

Dodano:   /  Zmieniono: 
JUSTYNA KOWALCZYK ujawniła właśnie jedną z najbardziej skrywanych tajemnic swojego środowiska. Przyznała, że w świecie sportu wyczynowego depresja to codzienność.

Robert Rutkowski, były koszykarz, a obecnie psychoterapeuta, opiekun psychologiczny żużlowej reprezentacji Polski, zadaje mi zagadkę: – Jakie jest zadanie psychologa sportu, który opiekuje się zawodnikiem? Odpowiedź brzmi: motywować. Rozwiewać jego znużenie i doły, żeby jeszcze bardziej wypruwał z siebie żyły, żeby nie wątpił w sens przekraczania własnych możliwości, żeby chciał więcej, szybciej, mocniej. Broń Boże nie głaskać po głowie i nie próbować rozumieć! Bo jeszcze o zawodnika upomni się drzemiący w nim człowiek! A wtedy po karierze. Nie tylko zawodnika. Ucierpią też trener i reszta zespołu, która na sukces zawodnika razem z nim pracuje. – Człowiek, który zdecyduje się na karierę na najwyższych szczytach, całkowicie zaburza własną harmonię. Czy to sportowiec, czy prezes korporacji, ciapciaki nie odnoszą sukcesów – mówi Rutkowski. – Ale to mimo wszystko nadal są ludzie, mają prawo cierpieć.

SZCZĘŚLIWA CIERPIĄCA

Więcej możesz przeczytać w 24/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.