Argentyńczyków do fazy pucharowej mistrzostw świata niemal w pojedynkę przepchnął Lionel Messi, który w trzech meczach strzelił cztery bramki. Gwiazdor przekonuje jednak, że reprezentacja wcale nie jest zależna od jego formy.
Messi strzelił zwycięskiego gola w meczu z Bośnią i Hercegowiną, jedynego podczas spotkania z Iranem i dwie bramki w starciu z Nigeryjczykami. Argentyńczyk uważa jednak, że Albicelestes to drużyna bardzo dobra całościowa, a on sam niczego nie wygra.
- Nie wydaje mi się, że zespół bardzo mocno polega na mnie. Jesteśmy jakościową drużyną, jestem tylko jej częścią. Możemy wygrać tylko jako zespół - powiedział Messi w rozmowie z "Times of India".
Argentyńczyk, który w piłce klubowej wygrał wszystko, co tylko się da, po raz kolejny podkreślił, jak bardzo brakuje mu Pucharu Świata. - Naprawdę zazdroszczę moim kolegom z Barcelony, którzy już wygrali to trofeum. Nieważne jak bardzo ich pytam, nigdy nie będą w stanie wytłumaczyć mi tego uczucia. Chcę przeżyć je przynajmniej raz w mojej karierze - stwierdził.
Argentyna o ćwierćfinał mundialu zmierzy się o godzinie 18:00 ze Szwajcarią. Relacja NA ŻYWO we Wprost.pl.
Goal.com, "Times of India"
- Nie wydaje mi się, że zespół bardzo mocno polega na mnie. Jesteśmy jakościową drużyną, jestem tylko jej częścią. Możemy wygrać tylko jako zespół - powiedział Messi w rozmowie z "Times of India".
Argentyńczyk, który w piłce klubowej wygrał wszystko, co tylko się da, po raz kolejny podkreślił, jak bardzo brakuje mu Pucharu Świata. - Naprawdę zazdroszczę moim kolegom z Barcelony, którzy już wygrali to trofeum. Nieważne jak bardzo ich pytam, nigdy nie będą w stanie wytłumaczyć mi tego uczucia. Chcę przeżyć je przynajmniej raz w mojej karierze - stwierdził.
Argentyna o ćwierćfinał mundialu zmierzy się o godzinie 18:00 ze Szwajcarią. Relacja NA ŻYWO we Wprost.pl.
Goal.com, "Times of India"