Steinbach: Mogłam sobie zaoszczędzić uwag na temat Bartoszewskiego. Żałuję

Steinbach: Mogłam sobie zaoszczędzić uwag na temat Bartoszewskiego. Żałuję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Erika Steinbach (fot. Wprost)Źródło:Wprost
- Nie powinnam była atakować Władysława Bartoszewskiego - powiedziała w "Stuttgarter Nachrichten" była szefowa niemieckiego Związku Wypędzonych (BdV) Erika Steinbach.
Deutsche Welle podaje, że Steinbach stwierdziła, iż wrogie stanowisko Polski wobec jej organizacji było dla niej zrozumiałe. - W kraju naszych sąsiadów egzystują dwa światy. Miałam polskich współpracowników, którzy chętnie ze mną pracowali. Jak sami przyznawali, widzieli, że jestem bezkonfliktowym i miłym człowiekiem, a nie jakimś "polakożercą" - stwierdziła.

Steinbach zaznaczyła, że napisała swego czasu do Władysława Bartoszewskiego, polskiego pełnomocnika ds. stosunków z Niemcami z prośbą o spotkanie. Odniosła się też do swoich ostrych wypowiedzi na temat Bartoszewskiego. - Władysław Bartoszewski, po początkowo zupełnie odmiennych sygnałach, generalnie atakował i izolował wypędzonych, fundację i mnie. Wtedy przebrała się u mnie miarka, za co potem przeprosiłam. Powinnam była zaoszczędzić sobie uwag o panu Bartoszewskim, nawet, jeżeli jego zachowanie wobec wypędzonych uważałam za niesprawiedliwe. To było niepotrzebne i żałuję tego - tłumaczyła Steinbach.

W ocenie Steinbach nowy przewodniczący Związku Wypędzonych musi być przygotowany na nieuzasadnioną krytykę ze strony Polski.

Deutsche Welle