Betlejem palestyńskie

Betlejem palestyńskie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Policja palestyńska przejęła formalną kontrolę nad Betlejem tuż przed godziną 16.00 (15.00 czasu polskiego).
Już we wtorek z miasta zaczęły wyjeżdżać kolumny wojskowe. W nocy z wtorku na środę opróżniane były też dwie izraelskie bazy, znajdujące się tuż pod miastem. W ostatnich latach Izrael kilkakrotnie zajmował Betlejem. W kwietniu zeszłego roku przez miesiąc oblegał Bazylikę Bożego Narodzenia, w której ukryło się dwustu bojowników palestyńskich. Wojsko po raz kolejny weszło do miasta po zamachu bombowym w Jerozolimie 21 listopada, dokonanym przez pochodzącego z Betlejem Palestyńczyka.

Zgodnie z porozumieniem w sprawie wyprowadzenia armii z miasta, które osiągnięto we wtorek na spotkaniu przedstawicieli służb bezpieczeństwa obu stron, pozostawiono też pod jurysdykcją i ochroną Izraela osiedla żydowskie we wsiach, położonych tuż pod miastem. Palestyńczycy zobowiązali się do  zapewnienia bezpieczeństwa na kontrolowanych przez nich terenach. Podobną formułę zastosowano w Strefie Gazy, z której wojsko izraelskie wyszło w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Po Betlejem Izraelczycy prawdopodobnie będą sukcesywnie przekazywać pod zarząd Autonomii tereny, zajęte w latach intifady -  trwającego od września 2000 roku powstania palestyńskiego. Informację tę potwierdził we wtorek wieczorem premier Autonomii, Mahmud Abbas. Tuż po spotkaniu z szefem izraelskiego rządu Arielem Szaronem, palestyński premier powiedział, że po przejęciu Gazy i  Betlejem "nastąpią dalsze wycofania armii z pozostałych miast i  osiedli oraz obozów dla uchodźców palestyńskich na Zachodnim Brzegu Jordanu".

Szaron i Abbas rozmawiali we wtorek już po raz trzeci w ciągu ostatnich sześciu tygodni - pierwszy raz jednak wystąpili wspólnie na konferencji prasowej.

Do rozmowy Szarona z Abbasem doszło w dwa dni po ogłoszeniu warunkowego rozejmu przez główne radykalne ugrupowania palestyńskie, ale także kilkanaście godzin po pierwszych incydentach, naruszających to zobowiązanie.

Palestyński premier wyraził nadzieję, że jego spotkanie z  Szaronem "doprowadzi bardzo szybko do realizacji mapy drogowej", czyli popieranego przez USA planu pokojowego, przewidującego państwowość palestyńską w 2005 roku.

em, pap