Ziobro: Kurski jak Schettino. Zwiał pierwszy

Ziobro: Kurski jak Schettino. Zwiał pierwszy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Ziobro (fot. MICHAL FLUDRA / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
– Dla mnie Jacek Kurski jest jak kapitan Schettino. Zabrał zabawki i uciekł. Zwiał pierwszy, gdy pojawiła się porażka. Potem, gdy się okazało, że jest szansa, poleciał i załatwiał swoje sprawy kosztem całego środowiska – stwierdził szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro na antenie TVP Info o Jacku Kurskim, wykluczonym z SP za "szaleństwa drogowe".
– To zemsta, sąd kapturowy. Ziobro chciał być delfinem polskiej polityki, a okazał się leszczykiem o charyzmie trzęsącej się galarety. Któremu na dodatek co chwilę trzeba zmieniać pieluchę – mówił Kurski w rozmowie z gazeta.pl.

 – Znamy Jacka Kurskiego. Zalet mu nie brakuje, ale wad miał dużo więcej. Nie przypadkiem więc był wyrzucany albo odchodził w atmosferze skandalu z wielu partii politycznych. Było ich tak wiele, że trudno je policzyć. – mówił Ziobro.

– Ale powodem wyrzucenia było to, że chcieliśmy powiedzieć dość szaleństwom drogowym Jacka Kurskiego. To na mój wniosek Solidarna Polska głosowała nad jego usunięciem. Dawaliśmy mu zbyt długo szansę i to był błąd – dodał.

 – Nie można czekać, aż dojdzie do tragedii. Nie chciałbym, aby jemu stała się krzywda, lub by on komuś zrobił krzywdę – powiedział Ziobro.

Kurski niedawno pojawił się na kongresie zjednoczeniowym prawicy pod patronatem PiS, co Ziobro skomentował poprzez porównanie do Francesco Schettino, słynnego kapitana promu Costa Concordia, który po katastrofie pierwszy uciekał z miejsca wypadku.

– Dla mnie Jacek Kurski jest jak kapitan Schettino. Zwiał pierwszy, gdy pojawiła się porażka. Wziął zabawki i uciekł. Potem, gdy się okazało, że jest szansa, poleciał i załatwiał swoje sprawy kosztem całego środowiska. A my chcieliśmy porozumienia dla wszystkich naszych ważnych współpracowników – stwierdził.

TVP Info