Twórca hitu internetu "Ice Bucket Challange" nie żyje. Utonął

Twórca hitu internetu "Ice Bucket Challange" nie żyje. Utonął

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zuckerberg, Gates i Spielberg wspierają akcję ALS Ice Bucket Challenge (fot. Print screen YouTube)
27-letni Corey Griffin, amerykański przedsiębiorca i filantrop, pomysłodawca najnowszego hitu internetowego "Ice Bucket Challenge", który rozpoczął akcję w celu pomocy choremu na stwardnienie zanikowe boczne przyjacielowi, utonął po nieszczęśliwym skoku do wody.
Tom Cruise, George W. Bush, Agnieszka Radwańska, Mark Zuckerberg, Justin Bieber, Bill Gates - to tylko kilka nazwisk z długiej listy osób, które wzięły udział w charytatywnej akcji Ice Bucket Challenge, podbijającej w ostatnich tygodniach media społecznościowe.

Zabawa, przypominająca inny popularny w ostatnim czasie viral - splash, polega na tym, że jej uczestnicy wylewają sobie na głowę kubeł wody z lodem, nagrywają to, umieszczają w sieci i nominują wybrane osoby do powtórzenia ich wyczynu. Choć na pozór może wyglądać jak kolejna internetowa głupota, ma ona bardzo ważny wymiar społeczny - każdy, kto nie podejmie się wyzwania, musi wpłacić 100 dolarów na rzecz ALS Association - amerykańskiej organizacji pomagającej osobom chorym na stwardnienie zanikowe boczne. Rzeczywistość pokazuje jednak, że większość gwiazd niezależnie od realizacji zadania, wpłaca - często niemałe - pieniądze na konto fundacji. Do tej pory uzbierano ponad 23 mln dol, w porównaniu z kilkudziesięcioma tysiącami w ubiegłym roku.

"Boston Globe " podaje, że Griffin zmarł 16 sierpnia po tym, gdy skoczył do wody z dachu jednego z budynków stojących przy brzegu w miejscowości Nantucket. Choć w miasteczku skoki z tego miejsca są swojego rodzaju tradycją i nie są szczególnie niebezpieczne, Griffinowi udało się tylko na moment wypłynąć na powierzchnię - chwilę później zniknął pod wodą.

"Niesienie pomocy nie było dla Griffa niczym nowym" - napisał na Facebooku po śmierci Griffina Frates, wspominając, że przyjaciel pomagał mu już w 2012 roku, zaraz po tym, gdy jego kariera jako baseballisty załamała się po zdiagnozowaniu choroby. - Cechowała go niezwykła dojrzałość i samoświadomość, a także zrozumienie wagi filantropii - mówił jeden z jego współpracowników w rozmowie z "Boston Globe".

The Independent, Boston Globe, Gazeta.pl