Kamiński: Wystąpienie premiera jest dowodem pogardy dla milionów Polaków

Kamiński: Wystąpienie premiera jest dowodem pogardy dla milionów Polaków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Kamiński, fot. Wprost
- Wystąpienie premiera rozdrażniło mnie. Ono jest dowodem pogardy i lekceważenia dla milionów Polaków, którzy są w trudnej sytuacji materialnej i życiowej - powiedział na antenie radiowej Jedynki Mariusz Kamiński, wiceprezes PiS.
Kamiński zaznaczył też, że PiS ma jego zdaniem lepszy program polityki społecznej. -  Prawo i Sprawiedliwość ma przygotowany projekt ustawy wprowadzający zerową stawkę podatku dochodowego dla osób o najniższych emeryturach – powiedział, komentując 18-procentowy podatek dochodowy pobierany od najbiedniejszych emerytów. Dodał też, że rozumie, że dla budżetu pomysł PiS oznaczałby 400 mln zł straty, jednak można ją jego zdaniem pokryć wprowadzając podatek bankowy oraz podatek od hipermarketów.

- To jest hańba, że tak wielu Polaków ma emerytury rzędu 1 tys zł miesięcznie - powiedział wiceprezes PiS. Uważa, że premier przypomniał sobie o emerytach i rencistach w ósmym roku rządzenia i zaproponował im zwiększenie świadczeń o 36 zł brutto.

Kamiński wypowiedział się również na temat afery taśmowej, mówiąc, że „w tej sprawie jest coraz więcej znaków zapytania, a coraz mniej odpowiedzi”. - Ja oczekuję, że premier, zgodnie ze swoją zapowiedzią, doprowadzi do tego, że te nagrania zostaną ujawnione - powiedział odnosząc się do informacji o tym, że prokuratora dysponuje nieopublikowanymi nagraniami. Stwierdził też, że jeśli prawdą okazałoby się, że jeden z głównych podejrzanych, biznesmen Marek Falenta, współpracował ze służbami specjalnymi i kilka miesięcy przed publikacją nagrań przez tygodnik „Wprost” informował o nich, to „jest to ogromna afera”.

Skomentował też pomysł powołania komisji śledczej ws. likwidacji WSI. - Nie obawiamy się komisji śledczej pod warunkiem, że opinia publiczna mogłaby poznać prawdę, a komisja działałaby w sposób bezstronny - wyjaśnił. - Intencje inicjatorów tej komisji są dla nas niezwykle czytelnie - dodał. - To są odgrzewane kotlety – powiedział też, podkreślając, że likwidacja WSI miała miejsce w 2006 r.

Kamiński stwierdził też, że nie zrzeknie się immunitetu w kwestii operacji „Krystyna” przeciw Jolancie i Aleksandrowi Kwaśniewskim. - Nie ma w Polsce świętych krów i nikt nie będzie stał ponad prawem, nawet jeśli nazywa się Aleksander Kwaśniewski - skomentował. Dodał też, że istniała możliwość postawienia zarzutów Jolancie Kwaśniewskiej, a problemy miałby także były prezydent, gdyby śledztwo zostało doprowadzone do końca.

Polskie Radio