Nieperfekcyjna pani domu

Nieperfekcyjna pani domu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Choć mężczyźni wciąż się migają od sprzątania i prac domowych, są kobiety, które znają skuteczne sposoby, aby odwrócić niewygodne role. To zołzy, ale mężczyźni je kochają.

Wybór jest prosty – wolę wyjść na shopping do galerii albo z koleżankami na wino, niż biegać po domu ze ścierą, myć podłogi, jeździć na odkurzaczu – mówi 34-letnia Marta. Jest malarką po ASP, ale zarabia, projektując strony internetowe. – Rzadko gotuję, nie piekę ciast, bo ciągle jestem na diecie, nie umiem przyszyć guzika, nie umiem prasować i nie znoszę szorować wanny i sedesu – chwali się. Gotowaniem i czyszczeniem armatury zajmuje się mąż. Tak jak odkurzaniem i myciem okien. Koszule (do pracy w korporacji musi obowiązkowo chodzić pod krawatem) oddaje do pobliskiej pralni, a z oderwanym guzikiem jeździ do teściowej, która głośno ubolewa, że wychowała córkę nie na kurę domową, ale na domowego lenia.

SZKODA CZASU

– Ja leniwa? W żadnym wypadku! – oburza się Marta. I opowiada, jak zasuwa w pracy po 10 godzin dziennie, codziennie też chodzi na siłownię lub na basen. Do tego, jak mówi, trzeba o siebie zadbać – fryzjer, kosmetyczka, pazurki, czyli manicure i pedicure. – Czasu wolnego zostaje mało. Szkoda go marnować na tyranie w chałupie – kwituje. Już jako nastolatka przysięgła sobie, że nie powtórzy błędu matki, która od dnia ślubu uprawia orkę na ugorze. – Pracuje zawodowo, do tego obsługuje ojca jak księcia, pod nos podtyka obiadek z dwóch dań, pierze brudne skarpety. On w życiu jej herbaty nie zrobił. Może i dobrze, bo nawet wodę pewnie by przypalił – opowiada.

Więcej możesz przeczytać w 37/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.