Poczta bez Kwiatka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wicepremier Marek Pol odwołał dyrektora generalnego Poczty Polskiej Leszka Kwiatka za  naruszenie ustawy antykorupcyjnej. To kolejny urzędnik państwowy, który złamał tę ustawę.
"W związku z opiniami Ministerstwa Skarbu Państwa oraz Rządowego Centrum Legislacji, stwierdzającymi, że dyrektor generalny Poczty Polskiej Pan Leszek Kwiatek naruszył ustawę o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, minister infrastruktury Marek Pol podjął decyzję o jego odwołaniu z zajmowanego stanowiska" - brzmi komunikat resortu infrastruktury. Dymisja Kwiatka to efekt publikacji prasowej, która doniosła o łamaniu przez niego ustawy antykorupcyjnej. Dyrektor Kwiatek został w marcu 2002 r. członkiem rady nadzorczej firmy ubezpieczeniowej - Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego. Tymczasem, według ustawy antykorupcyjnej, dyrektorzy przedsiębiorstw państwowych nie mogą pracować w radach nadzorczych spółek handlowych. W środę Kwiatek udzielił pisemnych wyjaśnień ministrowi infrastruktury Markowi Polowi, w których utrzymywał, że w radzie nadzorczej Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego reprezentował Skarb Państwa.

To kolejne dymisje w strukturach rządowych, związane z łamaniem ustawy antykorupcyjnej. W środę zwolnieni ze stanowisk w trybie natychmiastowym zostali dwaj doradcy premiera - Adam Jaśkow i Jerzy Godula, którzy zasiadali w radzie nadzorczej NFI z ramienia PZU. Oni również twierdzili, że byli przekonani, iż reprezentują w NFI Skarb Państwa; zostali także zdymisjonowani po publikacji prasowej.

W lipcu szef MSWiA Krzysztof Janik przyjął rezygnację dyrektora swojego gabinetu politycznego Janusza Ocipki również po doniesieniach mediów, że Ocipka zasiada w zarządach spółek.

Po wyjaśnieniach komendanta głównego policji nadinsp. Antoniego Kowalczyka, złożonych ministrowi SWiA w związku z aferą starachowicką, odwołani zostali także dwaj doradcy wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki: Roman Kurnik i Józef Semik, zajmujący się "cywilną kontrolą policji przez resort". Później media ujawniły, że także Kurnik złamał ustawę antykorupcyjną. Bedąc urzędnikiem resortu, był jednocześnie wiceprzewodniczącym rady nadzorczej prywatnej spółki "SAZ First Class Biuro Podróży", która miała umowę z Komendą Główną Policji na pośrednictwo w zakupie biletów lotniczych dla policjantów wybierających się w podróże służbowe.

W kwietniu minister Janik przyjął rezygnację ówczesnego szefa swojego gabinetu politycznego Grzegorza Białoruskiego, który zasiadał w radzie nadzorczej spółki Biatel. Firma ta została udziałowcem spółki Poldok, która miała zajmować się drukiem nowych dowodów osobistych.

em, pap