W Prokuraturze Okręgowej w Kielcach zakończyła się konfrontacja zeznań posłów Andrzeja Jagiełły (dawniej SLD) i Henryka Długosza (SLD). Nie skierowano wniosku o aresztowanie.
Po prawie pięciu godzinach konfrontacyjnego przesłuchania w Prokuraturze Okręgowej w Kielcach poseł Andrzej Jagiełło zakończył wyjaśnienia i odjechał wolny do Starachowic. Poseł Henryk Długosz wyszedł pół godziny później.
Rzecznik prokuratury Bogdan Karp tak uzasadnił decyzję prowadzących śledztwo: "Prokuratura oceniła materiał dowodowy po czynnościach zaplanowanych na ostatnie trzy dni, w tym także w aspekcie, czy zachodzi obawa matactwa ze strony podejrzanego Jagiełły. Ocena jest taka, że odstąpiono na tym etapie śledztwa od kierowania wniosku do sądu".
Prok. Karp dodał, że będą prowadzone dalsze czynności z udziałem obu podejrzanych.
Posłowie Jagiełło i Długosz jako podejrzani w tzw. aferze starachowickiej złożyli kolejno w środę i czwartek sprzeczne zeznania. Nie wiadomo jednak, czego te sprzeczności dotyczą.
em, rp, pap