MENU

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wydarzenia -ŚWIAT
W austriackim Tyrolu zjednoczyła się grupa piętnastu miasteczek, które połączył wspólny cel - pozyskiwanie gości. Oryginalność propozycji "Małych historycznych miast" polega na poszerzeniu i tak już bogatej oferty turystycznej i sportowo-rekreacyjnej o arsenał atrakcji kulturalnych.
Przepis na sukces oparł się na zsumowaniu na minimalnej przestrzeni maksimum atrakcji. Jeżeli ktoś zechce obejrzeć twierdzę w Kufstein, to przy okazji w zabytkowych salach zamku zwiedzi muzea ewolucji, zoologiczne i historii regionu oraz wysłucha koncertu organowego. Przy okazji lekcji historii o wiośnie ludów obejrzy czasową ekspozycję (na przykład w lipcu "Jak w średniowieczu torturowano czarownice"), a wieczorem może wziąć udział w technoparty. W zabytkowych wnętrzach twierdzy Bruck/Lienz stworzono z kolei bogatą kolekcję sztuki, z najciekawszymi płótnami Albina Eggera-Lienza (1868 r. - 1926 r.). Natomiast w Hall warto zwiedzić przede wszystkim XIII-wieczny ratusz i kościół farny św. Mikołaja. Po zabytkowych uliczkach miasteczek gości oprowadzają przewodnicy w strojach ludowych, a większość restauracji urządzonych jest jak muzea historii regionu i sztuki ludowej. Tyrol to nie tylko historia. W Wattens - siedzibie rodu Swarovskich w centrum tyrolskich Alp - znajdują się "Kryształowe światy Swarovskiego". Według projektu Andrego Hellera zbudowano tu wielki labirynt świata wrażeń - od rzeźby, przez światło i muzykę, po zapach. W kolejnych salach prezentowane są prace w krysztale wzorowane na dziełach takich twórców, jak Keith Haring czy Salvador Dali, a także wykonane z kryształu lub dekorowane mniejszymi okazami rzeźby, fantazyjne stroje i instalacje. Rezygnując z podróży do zatłoczonych (zwłaszcza w sezonie) dużych miast, nie trzeba się obawiać, że ominą nas największe imprezy kulturalne. Właśnie od położonego w Alpach ośmiotysięcznego miasteczka Imst rozpoczęli 4 lipca swoją europejską trasę koncertową Status Quo i Cliff Morrison.
"Małe historyczne miasta", a wśród nich zwłaszcza trasa przebiegająca przez Kufstein, Lienz, Hall i Imst, to jedna z najciekawszych propozycji spośród 19 ofert specjalnych znajdujących się w katalogu Austriackiego Ośrodka Informacji Turystycznej (telefon w Warszawie: 646 87 08).
(MP)


PŁYTA

Czwarty album Kasi Kowalskiej nosi tytuł - nomen omen - "Pełna obaw". Muzycznie Kowalska wraca do swych rockowych korzeni i ten styl wydaje się bliższy jej naturze niż niedawne śpiewanie funky lub udawanie Barbry Streisand. Z pomocą takich doświadczonych muzyków, jak Sławomir Piwowar (klawisze) czy były muzyk Perfectu Ryszard Sygitowicz (gitary), powstała rzetelna rockowa płyta. Kowalska dorasta psychicznie na oczach swej publiczności, co słychać w jej nieco mentorskich tekstach z ukłonem w stronę dziecka, na przykład w kolędowym utworze
"Jesteś odrobiną szczęścia". Ta płyta nie zawiera prostych przebojów, choć ballady "Co może przynieść nowy dzień" czy "Jak dawniej nie będzie" wpadają w ucho. Niestety, artystka czasami śpiewa bardzo siłowo, co psuje przyjemność jej słuchania. Prawdopodobnie jest też, jak głosi tytuł, pełna obaw o swoją karierę, stąd na koniec serwuje karkołomny utwór "Wyrzuć ten gniew", który zawiera cytat z The Police i przechodzi w zabawny pastisz. Mimo wszystko to najlepsza płyta w dorobku Kasi Kowalskiej, choć zapewne nie zyska wysokich nakładów poprzednich albumów.
PS. Taki sposób reklamy nie przystoi gwieździe!
Roman Rogowiecki

KSIĄŻKI

W swoim "Niby-dzienniku" (wydanym przez Iskry) Zygmunt Mycielski, kompozytor, pisarz i publicysta, pisze: ""Jedynym miejscem, gdzie mogę się zatrzymać, jest teraźniejszość". Nie pamiętam, gdzie to przeczytałem. Rzecz jasna, i to twierdzenie jest niesłuszne, bo nie mogę się zatrzymać... Ale to już szczegół. Jeżeli chodzi o teraźniejszość jako stadium, które dzieli przeszłość od przyszłości, to tylko wizję moją doganiać, wyrażać, uprzytamniać sobie mogę, stwarzaną doraźnie, w przeżyciu, którego WARTOŚĆ niczym nie może być zmierzona". Mycielski, uważając, że płytkie są nie tylko ludzkie pragnienia, ale i przeżycie własnego czasu, sam starał się nadać temu wszystkiemu wagę. Pozostawił po sobie korespondencję, której adresatami byli m.in. Józef Czapski, Czesław Miłosz, Paweł Hertz, Jarosław Iwaszkiewicz, Jerzy Andrzejewski, Marcelle Manziarly, Nadia Boulanger, Doda Conrad... Dziś ma ona zarówno dużą wartość literacką, jak i epistograficzną. Pierwszy tom "Niby-dziennika" obejmuje lata 1969-1981.
(MC)


Czy przepraszać za to, co złego zrobiliśmy w przeszłości? Jakie są szanse na współdziałanie katolików i prawosławnych na Wschodzie, a - co za tym idzie - także u nas? Czy można dostrzec wiosnę w dzisiejszym obliczu Kościoła i gdzie jej szukać? Między innymi takie zagadnienia poruszane są w kolejnym numerze biuletynu poświęconego przygotowaniom do obchodów Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 "Trzecie Tysiąclecie". "Zaangażowanie w proces zjednoczenia Europy wymaga od chrześcijanina konsekwentnego świadectwa takich wartości podstawowych dla cywilizacji europejskiej, jak godność osoby ludzkiej, głębokie przywiązanie do sprawiedliwości i wolności, wolność religijna, wielkoduszność, szacunek dla pracy, duch inicjatywy, miłość do rodziny, szacunek dla życia, tolerancja, dążenie do współpracy i pokoju" - przypomina słowa Jana Pawła II abp Józef Życiński w artykule "Między Europą a grzechem zaniedbania".
(MC)
Więcej możesz przeczytać w 30/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.