Kłopotek: Urojenia. Na chorobę Kaczyńskiego nie ma lekarstwa

Kłopotek: Urojenia. Na chorobę Kaczyńskiego nie ma lekarstwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Eugeniusz Kłopotek (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Eugeniusz Kłopotek z PSL w rozmowie z RMF FM odniósł się do zarzutów pod adresem jego ugrupowania, że odpowiada za sfałszowanie wyników wyborów samorządowych.
- No tak, leśne ludki z PSL-u sfałszowały przecież wybory - zaczął. - Powiem szczerze: od środy już mnie to nawet nie wzrusza ani nie wkurza, bo jak zobaczyłem kompletnie bezsilnego i bezradnego prezesa Kaczyńskiego na trybunie sejmowej, który w takim geście ostatecznej bezradności wskazywał palcem Platformę: "To wyście sfałszowali wybory", to... no cóż, na tą chorobę nie ma lekarstwa. Praktycznie rzecz biorąc, żal mi trochę prezesa, jest we mnie jakieś uczucie współczucia. Natomiast bardzo niebezpieczni są jego przyboczni - dodał.

Zdaniem polityka PSL Jarosław Kaczyński ma urojenia. - W związku z tym bardziej niebezpieczni są jego przyboczni, bo oni będą chcieli wykorzystać prezesa, by rzeczywiście Polskę podpalić. Wczoraj była inauguracja sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego, wziąłem w niej udział. Ponieważ mam wśród tych radnych znajomych również w PiS-ie, z dwoma rozmawiałem i zapytałem: "A po co wyście tu, chłopy, przyjechali?". "No jak to po co? Po złożenie przysięgi i odbiór naszych mandatów radnych". "No przecież uważacie, że wybory sfałszowano". "Warszawa tak uważa".

RMF FM