Hebdzyńska zeznała, że po odkryciu, że w dokumencie brak dwóch istotnych słów, zwróciła się do głównej legislator z RCL Bożeny Szumielewicz o sporządzenie notatki w tej sprawie. "Po otrzymaniu notatki uznałam, że konieczne jest wysłuchanie innych uczestników tego spotkania".
Podczas spotkania 25 marca ubiegłego roku w RCL, nanoszono legislacyjno-techniczne poprawki do projektu, zaakceptowanego przez Radę Ministrów. Wzięły w nim udział - oprócz Szumielewicz - główny specjalista departamentu prawnego w Ministerstwie Kultury Tomasz Łopacki, dyrektor departamentu prawnego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Janina Sokołowska oraz wicedyrektor tego departamentu Iwona Galińska. Później w siedzibie KRRiT Łopacki, Galińska i Sokołowska nanieśli poprawki do elektronicznej wersji projektu. Szumielewicz zeznała, że podczas spotkania zwracała uwagę na brak tych słów, ale pozostali uczestnicy spotkania zapewniali ją, że po ostatecznych ustaleniach rządowych tekst ten właśnie tak ma wyglądać. Przed komisją śledczą cała trójka twierdziłą, że takiej rozmowy nie było, a słowa "i czasopisma" musiały przez nieuwagę nie zostać naniesione do wersji elektronicznej w KRRiT.
Hebdzyńska potwierdziła wersję Szumielewicz. Zadzwoniłam do Sokołowskiej i Łopackiego. "Z rozmów tych usłyszałam potwierdzenie faktów, które przedstawiła pani główny legislator, nie usłyszałam żadnego innego stanowiska czy też podważenia faktów przedstawionych w notatce - zeznała. - Gdybym usłyszała sprzeciw czy inne stanowisko, nie mogłabym przejść nad tym do porządku dziennego. Musiałabym napisać dużą notatkę przedstawiającą dwie wersje".
O wyjaśnienie sprawy zniknięcia słów "lub czasopisma" z projektu zwrócił się do Hebdzyńskiej sekretarz Rady Ministrów Aleksander Proksa. 28 marca było już "powszechnie wiadomo", że tekst prawidłowy ma zwierać słowa "lub czasopisma". Nie wiem, czy działanie Sokołowskiej, Galińskiej i Łopackiego było celowe - powiedziała.
Beata Hebdzyńska nie potrafiła wyjaśnić rozbieżności między jej wyjaśnieniami, a wcześniejszymi zeznaniami minister Aleksandry Jakubowskiej. Zdaniem Hebdzyńskiej, na - poprzedzającym spotkanie w RCL - posiedzeniu rządu projekt nowelizacji ustawy o rtv został przyjęty bez poprawek. Wynika to również ze stenogramu i protokołu z posiedzenia rządu z 19 marca 2002 roku - powiedziała.
Tymczasem ówczesna wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska podczas przesłuchania przed komisją dwukrotnie mówiła o 6 zmianach w projekcie ustawy przyjętych podczas posiedzenia rządu. Według Jakubowskiej, po posiedzeniu Komitetu RM pozostało jeszcze 6 rozbieżności w kwestii projektu ustawy.
"Po przeprowadzeniu bardzo ciężkich uzgodnień między resortami ze 126 uwag pozostało jedynie 6 rozbieżności. Nie udało się ich rozstrzygnięć na Komitecie RM i z tymi rozbieżnościami projekt ustawy nowelizującej ustawę o rtv wędruje na posiedzenia RM, gdzie 19 marca rząd go przyjmuje" - cytował zeznanie Jakubowskiej Rokita.
"Sądzę, że tak zostały nazwane referowane przez Jakubowską uwagi, które wiceminister przedstawiła na posiedzeniu rządu. Rada Ministrów rozstrzygnęła zaś wszystko, przyjmując projekt ustawy o rtv" - powiedziała Hebdzyńska.
"Kto rozstrzygnął te 6 rozbieżności, których nie udało się rozwiązać na Komitecie Rady Ministrów?" - dopytywał Rokita. "Nie wiem. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie" - powiedziała Hebdzyńska. "Pamiętam tylko, że pani Jakubowska referowała problemy związane z projektem ustawy" - dodała.
Rokita przywołał także inne zeznanie Jakubowskiej, w którym powiedziała, że podczas posiedzenia rządu 19 marca obecny na nim ówczesny szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Juliusz Braun przekonał rząd, by dokonano w projekcie zmian, których się domagał. "Czy jest pani świadoma dokonania zmiany tekstu projektu ustawy na posiedzeniu rządu 19 marca?" - zapytał.
Hebdzyńska odparła, że nie pamięta, by wprowadzono taką zmianę, i nie wynika to także ze stenogramu i protokołu z posiedzenia rządu.
"Kto mógł zatem dokonywać tych zmian, o których dwukrotnie mówi w swoich zeznania minister Jakubowska, a które nie wynikają ani ze stenogramu posiedzenia, a nie są odnotowane w protokole? Potrafi pani na to pytanie odpowiedzieć?" - zapytał Rokita.
"Nie potrafię" - powiedziała Hebdzyńska.
em, pap