Kłopotek: Żal mi Kaczyńskiego

Kłopotek: Żal mi Kaczyńskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Eugeniusz Kłopotek (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Mi się człowieka zwyczajnie żal zrobiło - powiedział poseł PSL, Eugeniusz Kłopotek, o wystąpieniu prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, w Sejmie na temat sfałszowania wyborów. Dodał, że mówienie o sfałszowaniu wyborów to jego zdaniem "bzdura" - informuje TVN 24.
- Kaczyński zrozumiał jedno, że on już nigdy rządzić w Polsce nie będzie - powiedział poseł PSL zaznaczając, że przez oskarżenia o sfałszowanie wyborów współpraca ludowców z PiS jest niemożliwa. - Po tym co oni wyprawiali, tym steku kłamstw, obłudy, bezpardonowym ataku na nas, nie ma szans na współpracę - dodał.

Zdaniem Kłopotka zarzuty Jarosława Kaczyńskiego to "akt bezsilności i bezradności". Stwierdził też, że marsz przeciwko rzekomy fałszerstwom, który ma się odbyć 13 grudnia, to "wygłupianie się".

Kłopotek stwierdził, że nowy rzecznik PiS Marcin Mastalerek to "pseudorzecznik" i "mumia". - Ten ktoś wyzywa nas od zielonych ludzików i sługusów Moskwy. Jeśli powie to jeszcze raz, to najprawdopodobniej będzie sprawa w sądzie - powiedział.  - Wielu tęskni za Hofmanem - dodał.

Poseł ustosunkował się również do uzyskania przez swoją żonę mandatu w sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego. Stwierdził, że żonie mogło pomóc znane nazwisko, chociaż dodał, że nie brak jej kompetencji. - Osoba wykształcona, doktor inżynier zootechnik, znająca język angielski w stopniu lepszym ode mnie - wyjaśnił.

W wyborach prezydenckich PSL rozważa dwie opcje: albo wystawi swojego kandydata, albo poprze Bronisława Komorowskiego. - Jesteśmy koalicją na szczeblu centralnym, tworzymy koalicje z PO w wielu w województwach, może (należy) uznać, że naszym wspólnym kandydatem jest Komorowski - podsumował dodając, że priorytetem dla PSL są wybory parlamentarne.

TVN 24