Kiszczak na przymusowych badaniach. Sonik: Wygląda to dość brutalnie

Kiszczak na przymusowych badaniach. Sonik: Wygląda to dość brutalnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czesław Kiszczak (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Zgodnie z zarządzeniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie, gen. Czesław Kiszczak w asyście policji i pod nadzorem lekarzy został przymusowo przewieziony do gdańskiego szpitala, w celu sprawdzenia czy stan jego zdrowia uniemożliwia mu branie udziału w rozprawach.
- Wygląda to dość brutalnie, bo nikt nie chce oglądać staruszków przenoszonych na noszach i poddawanych badaniom, ale pamiętajmy o tym, że w 81 roku po 13 grudnia nikt specjalnie się nie troszczył się o tych ludzi, którzy byli bici, więzieni, torturowani w komendach policji - komentuje były europoseł PO Bogusław Sonik

- Wiadomo, że losy dyktatorów są zawsze ryzykowne. Jeśli popatrzymy na procesy Mubaraka czy gen. Pinocheta, to zawsze robi wrażenie, że starych ludzi ciąga się przed sądy - dodaje Sonik.

Badania lekarskie mają wykazać, czy gen. Czesław Kiszczak może brać udział w procesie odwoławczym ws. stanu wojennego. Od kilku lat generał unika stawienia się na rozprawach tłumacząc, że stan zdrowia nie pozwala mu na przyjazd do Gdańska. W październiku br. kolejny raz odmówił stawiania się na zleconych przez sąd badaniach.

pg, tvn24