- Józef Oleksy był przyzwoitym, sympatycznym człowiekiem, który nie chował urazy - tak byłego premiera wspominają politycy.
- Zapamiętałem go od początku. Byliśmy razem w Sejmie tzw. kontraktowym. Oczywiście się różniliśmy, ale jego nie można było nie lubić. Z niezwykłą delikatnością i kulturą na każdy temat się wypowiadał. To była dla mnie przyjemność, jak mogłem z nim polemizować na sali plenarnej czy na komisji, bo byliśmy razem w komisjach spraw zagranicznych czy obrony. Wielka szkoda dla polskiej demokracji, dla kultury politycznej - mówi Stefan Niesiołowski z PO.
Jak dodaje Niesiołowski, Oleksy "nie potrafił ani podnieść głosu, ani czegoś mocniejszego powiedzieć". - Jakoś to wszystko znosił. Wielkiej delikatności człowiek - dodaje.
Andrzej Halicki minister administracji i cyfryzacji mówi, iż Oleksy zawsze był politykiem otwartym. - Oleksy zawsze był osobą dialogu, która z wielką erudycją i swadą, w sposób ciepły i życzliwy potrafiła łączyć skrajności. To była jego piękną ludzka cecha - ocenia Halicki.
tvn24.pl
Jak dodaje Niesiołowski, Oleksy "nie potrafił ani podnieść głosu, ani czegoś mocniejszego powiedzieć". - Jakoś to wszystko znosił. Wielkiej delikatności człowiek - dodaje.
Andrzej Halicki minister administracji i cyfryzacji mówi, iż Oleksy zawsze był politykiem otwartym. - Oleksy zawsze był osobą dialogu, która z wielką erudycją i swadą, w sposób ciepły i życzliwy potrafiła łączyć skrajności. To była jego piękną ludzka cecha - ocenia Halicki.
tvn24.pl