"Mamy się bać o zdrowie, o życie, bo Duda..."

"Mamy się bać o zdrowie, o życie, bo Duda..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Mamy się bać o zdrowie, o życie, bo przewodniczący Duda..." (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Podczas środowej konferencji prasowej przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda apelował do posłów ze śląska, by nie popierali rządowej ustawy, która zakłada likwidację czterech kopalń. - Znamy wasze nazwiska, wiemy, gdzie mieszkacie, i immunitet wam nie pomoże - ostrzegł. - Słucham tego z przerażeniem - zareagowała na te słowa Danuta Pietraszewska, śląska posłanka PO.
- Za wszystko, co się stanie, odpowiedzialność bierze druga strona, bo to jest ich wina. Na dole już szósty czy siódmy dzień siedzą górnicy w trudnych warunkach i teraz szczególnie ci posłowie ze Śląska, którzy zagłosują za specustawą, powinni przyjechać i spojrzeć tym ludziom w oczy i powiedzieć: tak, chcemy likwidować wasze miejsca pracy w tydzień - mówił Duda.

- Jeżeli się okaże, że ta ustawa zostanie w tym tygodniu przegłosowana w Sejmie, pójdzie szybką ścieżką do Senatu, pan prezydent podpisze, to my też wiemy, co mamy robić. Ja chcę tym posłom ze Śląska powiedzieć jedno: my wiemy, znamy wasze nazwiska i wiemy, gdzie mieszkacie, i immunitet wam nie pomoże - ostrzegł przewodniczący.

Na słowa Dudy zareagowała posłanka PO z Rudy Śląskiej Danuta Pietraszewska. - Czy my się już dzisiaj mamy bać o zdrowie, o życie, bo przewodniczący Duda serwuje adresy, nazwiska?  Na Facebooku też pokazują się wpisy, które jawnie nam grożą. Może tym się powinien zainteresować prokurator? - pytała.

Beata Szydło z PiS tłumaczyła z kolei, iż należy zrozumieć emocje Dudy. - On też jest ze Śląska. W Gliwicach, gdzie mieszka ma być zlikwidowana kopalnia. Ja też jestem w podobnej sytuacji, bo mieszkam w Brzeszczach, które mają mieć likwidowaną kopalnię i proszę mi wierzyć, że sytuacja jest bardzo poważna i te emocje są duże - powiedziała.

tvn24.pl