Sowietolog: Nigdy nie zamorodowano kogoś, kto zajmował tak wysokie stanowisko

Sowietolog: Nigdy nie zamorodowano kogoś, kto zajmował tak wysokie stanowisko

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kreml, siedziba prezydenta Rosji (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
- Początkowo rosyjskie media starały się oczerniać Borysa Niemcowa, obecnie jednak skupiają się przede wszystkim na oczyszczeniu z podejrzeń Władimira Putina. Wskazują jednocześnie na to, że za zabójstwem Rosjanina stoją służby specjalne innych państw – tłumaczył w audycji "Z kraju i ze świata" na antenie radiowej Jedynki prof. Włodzimierz Marciniak, polski politolog, sowietolog i rosjoznawca, dyplomata, profesor Wyższej Szkoły Biznesu - National-Louis University w Nowym Sączu.
Gość radiowej Jedynki zauważył, że pojawiające się w mediach przecieki ze śledztwa pokazują dwie sprawy. Po pierwsze, że szefem grupy śledczej jest generał, który w przeszłości był specjalistą w kwestii prowadzenia śledztw dotyczących zabójstw popełnianych przez rosyjskich nacjonalistów. Druga informacja odnosi się do sporządzania portretów pamięciowych sprawców, które wskazują na to, że za zabójstwo Niemcowa odpowiedzialni są najprawdopodobniej ludzie z Kaukazu.

Zdaniem profesora Marciniaka Putin jako prezydent ponosi odpowiedzialność za to, co się dzieje w Rosji.  - Zamordowanie polityka tej rangi, to silny impuls polityczny, na razie widać reakcje obronną – zaznaczył politolog.

Gość audycji „Z kraju i ze świata” podkreślił również, że do tej pory w Rosji w całej serii zabójstw politycznych nie dokonano morderstwa kogoś, kto w przeszłości zajmował tak wysokie stanowiska. - Ważne jest nie to, że Borys Niemcow był ważnym liderem opozycji, ale to, że był wicepremierem – dodał profesor

am, Polskie Radio