Wojna służb

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nowe nagrania, wojna na całego w służbach specjalnych. Platforma ma problem, którego nie przewidziała.

Jedenaście nowych nagrań z afery podsłuchowej trafiło z CBA do prokuratury – ujawniono w ubiegłym tygodniu. Nasze źródło, z którym kontaktowaliśmy się w trakcie afery taśmowej, zanosi się śmiechem: są setki nagrań! Mamy do czynienia z nową odsłoną najgłośniejszej afery zeszłego roku. Z historią, która ma nadal potencjał politycznej i biznesowej bomby atomowej. Ze sprawą, która rozsadza służby specjalne i już doprowadziła do gwałtownego sporu między szefem CBA i prokuratorem generalnym. O co chodzi w tej historii?

SZANTAŻ TAŚMĄ?

W czerwcu 2014 r. ujawniliśmy we „Wprost” sześć nagrań, których dokonano w dwóch warszawskich restauracjach – Amber Room oraz Sowa i Przyjaciele. W zeszłym tygodniu wyszło na jaw, że kilka tygodni temu Centralne Biuro Antykorupcyjne przekazało prokuraturze 11 kolejnych podsłuchanych rozmów. O tym, że kolejne nagrania istnieją, pisaliśmy już w lecie zeszłego roku. Nasze źródła już wtedy mówiły, iż chodzi o setki rozmów, w których brali udział politycy, urzędnicy, biznesmeni, lobbyści. Już wtedy zwracaliśmy uwagę, że sprawa jest niezałatwiona i niebezpieczna dla państwa – istnieje bowiem realna obawa, że bardzo wiele osób może być szantażowanych treścią nagrań. W tym kontekście ważne jest również to, że, wedle naszej wiedzy, nie ma jednego dysponenta nagrań i taśmy posiada kilka różnych grup. W tym kontekście warto przypomnieć rozmowę, którą przeprowadziliśmy na początku września z jednym z naszych źródeł w aferze taśmowej. Człowiekiem, który miał dostęp do nagrań. Oto, co mówił o treści nagrań i osobach, które mają do nich dostęp.

LOBBYSTA, BIZNESMEN I POLITYCY

Więcej możesz przeczytać w 11/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.