55-letni Jaap de Hoop Scheffer przejmie ster NATO 1 stycznia 2004. Jak podkreślił George Robertson, jest on "odpowiednim człowiekiem do utrzymania roli NATO jako najskuteczniejszego na świecie sojuszu obronnego".
Przez pewien czas brano pod uwagę kandydaturę wicepremiera i ministra finansów Kanady Johna Manleya na to stanowisko. Ostatecznie zdecydowano jednak, że cywilnym szefem Sojuszu będzie Europejczyk, co jest niepisaną zasadą NATO.
Jaap de Hoop Scheffer ma 55 lat i jest zawodowym dyplomatą; piastował tekę ministra spraw zagranicznych w dwóch centroprawicowych rządach koalicyjnych. Zdobył reputację "spokojnego, ale zdecydowanego budowniczego mostów, który bardzo chce przywrócić harmonię w stosunkach transatlantyckich" (Reuter). Mówi się też o nim, że jest "raczej pragmatykiem niż dogmatykiem". Kiedy jest to konieczne, potrafi też zademonstrować "cięty język".
Jego stosunki z Białym Domem ocenia się jako bardzo dobre. W sprawie Iraku Holandia postanowiła udzielić poparcia politycznego wojnie, ale bez wysyłania swoich wojsk. Zdaniem obserwatorów, także w kontekście Iraku szef dyplomacji holenderskiej jest "do zaakceptowania" zarówno dla Amerykanów, jak i dla Francuzów, Niemców i Belgów.
em, pap