Były europoseł Marek Siwiec oraz poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartosz Kownacki na antenie TVN24 rozmawiali o reakcji Naczelnej Prokuratury Wojskowej na wyciek stenogramu rozmów zarejestrowanych w kokpicie prezydenckiego Tu-154M, który 10 kwietnia 2014 roku rozbił się pod Smoleńskiem.
Bartosz Kownacki podkreślił, że prokuratura powinna upublicznić od razu cały stenogram z kokpitu Tu-154 M. - Można było tę sytuację lepiej przygotować i w sferze wrażliwości wobec rodzin ofiar katastrofy, jak i opinii medialnej - ocenił poseł PiS. - W tej dezorientacji większą rolę odegrała Naczelna Prokuratura Wojskowa. Prokuratura wprowadzała w błąd opinię publiczną, a co najgorsze wprowadzała w błąd rodziny. To one powinny w pierwszej kolejności dowiedzieć się o zawartości stenogramu. Przed świętami podejmowaliśmy próby, aby ujawniono nam zapisy, ale nam odmówiono - powiedział Kownacki.
- W przypadku katastrof lotniczych zarządzanie informacją jest równie ważne jak dochodzenie prawdy. My przez pięć lat mamy do czynienia z jednym wielkim bełkotem informacyjnym, który wydobywa się ze strony prokuratury - zaznaczył Marek Siwiec.
NPW publikuje dokumenty
NPW ujawniła dokumenty dwa dni po tym jak 7 kwietnia radio RMF FM poinformowało o tym, że istnieje opinia fonoskopijna oraz stenogram, z którego wynika że do chwili nieudanego lądowania Tu-154M w Smoleńsku, w kabinie pilotów przebywał Dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik. Radio RMF FM opublikowało także cały stenogram. 8 kwietnia Prokurator Generalny Andrzej Seremet w rozmowie z "Wiadomościami” TVP1 powiedział o istnieniu drugiej opinii, która nie jest w pełni zgodna z tą ujawnioną przez RMF FM. Wyjaśnił także, że prokuratorzy wojskowi nie zdecydowali się na ich wcześniejsze ujawnienie, ponieważ chcieli skonfrontować i wyjaśnić różnice między opiniami.
Z dokumentami wykonanymi przez Andrzeja Artymowicza i prof. Grażynę Demenko z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu można zapoznać się na stronie internetowej Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Katastrofa smoleńska
W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 najważniejszych osób w państwie, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych wraz z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu i Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta.
TVN24.pl, NPW, Wprost.pl
- W przypadku katastrof lotniczych zarządzanie informacją jest równie ważne jak dochodzenie prawdy. My przez pięć lat mamy do czynienia z jednym wielkim bełkotem informacyjnym, który wydobywa się ze strony prokuratury - zaznaczył Marek Siwiec.
NPW publikuje dokumenty
NPW ujawniła dokumenty dwa dni po tym jak 7 kwietnia radio RMF FM poinformowało o tym, że istnieje opinia fonoskopijna oraz stenogram, z którego wynika że do chwili nieudanego lądowania Tu-154M w Smoleńsku, w kabinie pilotów przebywał Dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik. Radio RMF FM opublikowało także cały stenogram. 8 kwietnia Prokurator Generalny Andrzej Seremet w rozmowie z "Wiadomościami” TVP1 powiedział o istnieniu drugiej opinii, która nie jest w pełni zgodna z tą ujawnioną przez RMF FM. Wyjaśnił także, że prokuratorzy wojskowi nie zdecydowali się na ich wcześniejsze ujawnienie, ponieważ chcieli skonfrontować i wyjaśnić różnice między opiniami.
Z dokumentami wykonanymi przez Andrzeja Artymowicza i prof. Grażynę Demenko z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu można zapoznać się na stronie internetowej Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Katastrofa smoleńska
W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 najważniejszych osób w państwie, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych wraz z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu i Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta.
TVN24.pl, NPW, Wprost.pl