Korwin-Mikke zaprasza Ogórek do swojej partii. "Mówi to, co my"

Korwin-Mikke zaprasza Ogórek do swojej partii. "Mówi to, co my"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Korwin-Mikke (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Podczas konferencji w Sejmie, Janusz Korwin-Mikke, prezes partii KORWiN i kandydat na prezydenta, zaprosił do swojej partii Magdalenę Ogórek. Korwin-Mikke zaznaczył, że jego zdaniem Ogórek mówi "smacznie" i jej wypowiedzi są podobne do poglądów partii KORWiN. - Jeśli pani Ogórek czuje, że ma serce po prawej stronie, to zapraszamy ją do siebie i oczywiście znajdziemy jej należne miejsce - dodał. Zaznaczył też, że partia nie ma zamiaru "przekupić" kandydatki - podaje Polsat NEWS.
Zdaniem Janusza Korwin-Mikkego SLD "wystawił" Magdalenę Ogórek. - Pani Ogórek mówi bardzo mało, ale mówi smacznie. Jak mówi, to mówi w zasadzie to samo, co my. Jest bardziej łagodna, mówi o obniżce podatku, a nie o likwidacji, ale generalnie idzie we właściwym kierunku. Jeśli SLD chce się pozbyć pani Magdaleny Ogórek, to my ją zapraszamy do Koalicji Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja, czyli krótko mówiąc KORWiN - stwierdził.

Janusz Korwin-Mikke zaznaczył też, że on i Magdalena Ogórek mają podobny pogląd jeśli chodzi o podejście do udziału Polski w ewentualnym konflikcie zbrojnym.

Krytyka Ogórek w SLD

– Magdalena Ogórek oszukała Leszka Millera: obiecywała promocję lewicowych postulatów, a zaczęła kokietować wyborców centrowych, liberalnych – powiedział jeden z polityków SLD "Gazecie Wyborczej".

Jego zdaniem Sojusz jeszcze nie wycofa poparcia dla Magdaleny Ogórek, ale rozważa podjęcie takich działań. Wszystko ma zależeć od sondaży przeprowadzonych przez partię. – Dowiemy się, jak dalece rozjechało się poparcie dla SLD i samej Magdaleny Ogórek, ilu wyborców Sojuszu zamierza głosować już w pierwszej turze na Komorowskiego, a ilu na Andrzeja Dudę – zdradza.

– Ona gra już tylko na siebie, chodzi jej o rozpoznawalność i start z Warszawy do Sejmu. Dobro samej partii jej nie interesuje – narzeka rozmówca gazety. Dodaje też, że jego zdaniem Magdalena Ogórek nie wycofa się z kandydowania, ani nie udzieli poparcia obecnemu prezydentowi.

Zdaniem Ryszarda Kalisza, niegdyś członka SLD, Leszek Miller zaczyna żałować, że sam nie zdecydował się wystartować w wyborach. - Magdalena Ogórek? Gubi ją to, że nie jest politykiem i nigdy nim nie była. Została wymyślona przez grupę ludzi, dała się namówić i stała się wytworem marketingowym – mówił w środę w RMF FM.

Politycy SLD zaczynają też powoli dystansować się od kampanii prowadzonej przez Ogórek, a nawet publicznie ją krytykować. – Magdalena Ogórek musi się bardziej zwrócić w stronę lewicowego elektoratu, np. przestać mówić o obniżce podatków dla przedsiębiorców, a zacząć mówić o podwyżce podatków dla milionerów – mówił w TVN 24 sekretarz partii Krzysztof Gawkowski.

- To bzdury. SLD nie rozważa możliwości wycofania poparcia dla kandydatury Magdaleny Ogórek - powiedział jednak w "Jeden na jeden" na antenie TVN24 Włodzimierz Czarzasty z SLD.

Polsat News, Wyborcza.pl, TVN 24