Obywatel Sobotka (aktl.)

Obywatel Sobotka (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Zbigniew Sobotka podał się do dymisji. Zrzekł się też immunitetu poselskiego. Wcześniej do Sejmu trafił wniosek o jego uchylenie.
Rano minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk podpisał wniosek o uchylenie immunitetu wiceministrowi Sobotce, który zaraz potem trafił do Sejmu.

Materiał zebrany przez kielecką prokuraturę "dostarczył uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Zbigniewa Sobotkę" - uzasadnił resort sprawiedliwości w oficjalnym komunikacie podpisanie przez Kurczuka wniosku o uchylenie immunitetu posłowi SLD. Podpisany przez rzecznika Prokuratury Krajowej Małgorzatę Wilkosz- Śliwę komunikat podaje zarzuty, jakie kielecka prokuratura chce postawić Sobotce: "ujawnienie tajemnicy państwowej i  służbowej o planowanych akcjach CBŚ" oraz - jak to określono -  "dalsze prawne konsekwencje z tego wynikające".

Komunikat podkreślał, że postawienie zarzutów i przesłuchanie Sobotki w charakterze podejrzanego zależy od decyzji Sejmu. Wkrótce po ukazaniu się komunikatu, wiceszef klubu SLD Ryszard Kalisz zapewnił jednak, że  Sobotka "zachowa się honorowo" i nie dojdzie do głosowania nad wnioskiem.

Sprawa wiceministra Sobotki związana jest z zarzutami utrudniania śledztwa, postawionymi przez kielecką prokuraturę Andrzejowi Jagielle (członkowi SLD, który wystąpił z klubu parlamentarnego Sojuszu) i Henrykowi Długoszowi (członkowi SLD, który zawiesił swe członkostwo w klubie parlamentarnym SLD). Z policyjnego podsłuchu wynika, że Jagiełło ostrzegł w rozmowie telefonicznej starachowickich samorządowców przed planowaną m.in. przeciwko nim akcją Centralnego Biura Śledczego. Powołał się przy tym na informacje od wiceministra Sobotki. Później oświadczył publicznie, że to był blef i że w ten sposób chciał wpłynąć na nieetyczne zachowanie swego rozmówcy. Prokuratura podejrzewa, że informacje te Jagielle mógł przekazać Henryk Długosz.

em, pap