Szydło: Projektów prezydenta nie będzie. To populizm

Szydło: Projektów prezydenta nie będzie. To populizm

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Szydło (fot. PiS)
Doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego prof. Tomasz Nałęcz oraz szefowa sztabu wyborczego Andrzeja Dudy Beata Szydło na antenie TVP Info spierali się o inicjatywę prezydenta, który dzień po I turze wyborów, w której według sondażu przegrał z kandydatem PiS, ogłosił iż zamierza zgłosić wniosek o przeprowadzenie referendum ws. wprowadzenia Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, zniesienia finansowania partii politycznych z budżetu państwa oraz wprowadzenia do prawa tzw. prezydenckiej poprawki do ustawy budżetowej zakładającej, iż wszystkie wątpliwości skarbówka musiałaby rozstrzygać na korzyść podatnika. Szczególnie gorącym okazał się być temat JOW-ów.
- W sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych prezydent przez pięć lat nie mógł niczego zrobić, bo była blokada ze strony PiS i PO. Dziś Platforma jest w takiej sytuacji, że tę blokadę zwolni. Wystarczy, że wy zwolnicie i obywatele odzyskają część władztwa – wyjaśnił prof. Nałęcz. – To populizm. Myślę, że tych projektów nie będzie. To tylko wyborcze zapewnienia – odpowiedziała mu Beata Szydło.

Referendum ws. JOW-ów może być traktowane jako ukłon w kierunku wyborców Pawła Kukiza, który uzyskał około 20-procentowe poparcie. – Te głosy na Pawła Kukiza to jest wotum nieufności dla obydwu największych partii. Prezydent wykonuje znaczące zachowanie mówiąc: rozumiem tę żółtą kartkę, która obywatele pokazali światowi polityki i wychodzą naprzeciw tym obywatelskim oczekiwaniom – mówił prof. Nałęcz. Jego zdaniem PiS boi się JOW, bo chodzi o pozycję prezesa Jarosława Kaczyńskiego w partii.

Szydło odpowiedziała, że w opinii PiS JOW-y nie są najlepszym rozwiązaniem, ale można i trzeba w tej kwestii przeprowadzić debatę ze społeczeństwem.

Sondażowe wyniki

Wstępne wyniki wyborów, uzyskane poprzez przeprowadzenie sondaży exit poll  przez firmę IPSOS dla TVN24, TVP oraz Polsat News pokazywało, iż największe poparcie uzyskał  Andrzej Duda - 34,8. Drugi na podium uplasował się Bronisław Komorowski - 32,2. Ci dwaj kandydaci niemal na pewno spotkają się w drugiej turze. Trzecie miejsce w tegorocznych wyborach prezydenckich przypadło Pawłowi Kukizowi - 20,3. Żaden z pozostałych kandydatów nie przekroczył 5 proc. (Janusz Korwin-Mikke - 4,4 proc., Magdalena Ogórek - 2,4 proc.Adam Jarubas - 1,6 proc., Janusz Palikot - 1,5 proc., Grzegorz Braun - 1,1 proc., Marian Kowalski - 0,8 proc., Jacek Wilk - 0,6 proc., Paweł Tanajno - 0,3 proc.). Frekwencja na wyborach wynosiła 49,4 proc.

Sondaż powstał na podstawie pracy tysiąca ankieterów obecnych w 500 specjalnie wybranych lokalach wyborczych. Łącznie przeprowadzono ok. 50 tys. ankiet. Błąd nie powinien być wyższy niż 2 p.p.

TVP Info, Wprost.pl