Duda: To miało być poniżenie mojej córki

Duda: To miało być poniżenie mojej córki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Duda (fot. Jacek Herok / NEWSPIX.PL) Źródło:Newspix.pl
- Uważam za wstrętne to, co zrobił redaktor Lis wraz z Karolakiem. Miało to być poniżenie mojej córki. Moja córka nie jest politykiem - powiedział Andrzej Duda, odnosząc się do sytuacji, w której Tomasz Lis i Tomasz Karolak cytowali na antenie TVP wpis z fałszywego konta jego córki Kingi.
Duda zaznaczał przede wszystkim, że od lutego tego roku było wiadomo o tym, że profil na który powoływali się Lis z Karolakiem był fałszywy. - Była to informacja powszechnie znana przez polityków i dziennikarzy - mówił.

- Wielokrotnie prosiłem o uczciwą, merytoryczną kampanię. Wprowadza się teraz na ostatnim odcinku kampanii metody urągające godności. Uważam za wstrętne to, co zrobił redaktor Lis wraz z Karolakiem. Miało to być poniżenie mojej córki. Moja córka nie jest politykiem - powiedział Duda.

Kandydat PiS na prezydenta zapowiedział też, że nie pozwoli na takie traktowanie swojej rodziny. - Jestem w stanie przyjąć każdy atak, ale nie jestem w stanie przyjąć ataku na moją córkę i rodzinę mojej żony - podkreślał. Podkreślił również, że jeżeli Lis i Karolak "mają cień honoru", to przeproszą jego córkę w telewizji w porze takiej samej oglądalności jaka była w poniedziałek, gdy nadawany był program "Tomasz Lis na żywo". - I zrobią to w najbliższym czasie - dodał.

Lis i Karolak cytowali wpis z fałszywego konta córki Dudy

Tomasz Karolak od kilku dni aktywnie wspiera kampanię prezydenta i będąc w programie tłumaczył, dlaczego popiera Bronisława Komorowskiego. W pewnym momencie programu Karolak wspomniał, że jadąc z konwencji wyborczej w Katowicach, dowiedział się o "wpisie córki pana Andrzeja".

- Wpisała na jednym z portali społecznościowych informację, że tata powiedział, że jak zostanie prezydentem, to odda Oscara, którego dostała "Ida" - powiedział Karolak.

Tomasz Lis powiedział, że ma ze sobą ten wpis i wyciągnął kartkę z rzekomym Tweetem Kingi Dudy, który miał brzmieć: "Tata mówi, że jak zostanie prezydentem odda Oscara amerykanom. Prawda jest ważniejsza od jakiejś tam nagrody z żółtej blachy #OscarsPL". - Pomyślałem, że śnię. Jechałem z Agnieszką Holland i nie wierzyłem własnym oczom i uszom - ocenił oburzony Karolak i dodał, że to "zatrważająca buta" i "to się w głowie nie mieści".

- Myślałem, że to Pawlikowski dostał tę nagrodę, a nie Andrzej Duda - zakpił Tomasz Lis. - Z drugiej strony - zostawmy może... Bo mam wrażenie, że pod pręgierzem stawiamy młodą dziewczynę, która w emocjach coś napisała. Zdarza się - skwitował.

Przeprosiny po wpadce

Po tym, jak nagłośnione zostało, że konto @KiniaDuda jest nieprawdziwe i nie należy do córki Andrzeja Dudy, Tomasz Lis i Tomasz Karolak przepraszali w mediach społecznościowych za pomyłkę.

"Tuż przed dzisiejszym programem 'Tomasz Lis na żywo' dowiedziałem się o rzekomym wpisie pani Kingi Dudy, córki Andrzeja Dudy, w sprawie Oscara za film 'Ida', którą to kwestię poruszył w programie Tomasz Karolak. Jak słyszę, wpis ten nie jest autentyczny i nie jest autorstwa pani Kingi Dudy. Rozumiem, że tak jest. W tej sytuacji córkę kandydata gorąco przepraszam" - napisał na Twitterze Lis.

"Szanowni Państwo. Jeśli prawdą jest, że cytowany przeze mnie w programie Tomasza Lisa, wpis Pani Kingi Dudy o oddaniu Oscara pochodzi z fałszywego konta i nie jest autorstwa Pani Kingi, pragnę Ją gorąco przeprosić i stwierdzam, że uległem nieświadomie manipulacji" - tak brzmiały przeprosiny Tomasza Karolaka za pomyłkę.

"Fejkowe konto odpowiada"

Po tym, jak opublikowano przeprosiny, na koncie @KiniaDuda pojawił się nowy wpis o treści: Tata i Ciocia Beata Szydło nie zostawią suchej nitki na tym Lisie z reżimowej TVP. A panu Karolakowi powiem, że tata ma ładniejsza diastemę!

niezalezna.pl, Wprost.pl