Polska prokuratura ponagla Rosjan ws. Smoleńska

Polska prokuratura ponagla Rosjan ws. Smoleńska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wrak Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku, fot. PRSteam.net
Polska Prokuratura Generalna ponagliła śledczych z Rosji ws. postawienia zarzutów kontrolerom lotów ze Smoleńska - informuje Radio ZET.
Polscy prokuratorzy czekają od ponad dwóch miesięcy na odpowiedź na wniosek o pomoc prawną w tej sprawie. 26 marca śledczy z Prokuratury Generalnej poprosili o pomoc w doręczeniu dwóm kontrolerom lotów wezwań do polskiej prokuratury. Mężczyźni mają zostać przesłuchani w charakterze podejrzanych.

Według informacji Radia ZET, 1 czerwca Prokuratura Generalna wysłała oficjalne pismo z pytaniem o to, co dzieje się z tym wnioskiem.

Opinia biegłych

Prokuratorzy 27 marca zaprezentowali wyniki prac 21 biegłych, którzy przygotowali kompleksową opinię wyjaśniającą przyczyny katastrofy smoleńskiej. Zespół biegłych został powołany latem 2011 roku przez Naczelną Prokuraturę Wojskową. Prok. Ireneusz Szeląg opisując wnioski przedstawione przez biegłych zaznaczył, że wskazali oni, że pierwszą i bezpośrednią przyczyną katastrofy było niewłaściwe działanie załogi. - Były to działania nieadekwatne do panującej sytuacji meteorologicznej - powiedział.

Biegli mieli wskazać także na naruszenia reguł określonych w instrukcji użytkowania samolotu. Za nieprawidłowe działania uznano także dobór załogi. Spośród załogi jedynie technik posiadał uprawnienia do tego typu lotu. Dodano, że dowódca nie miał uprawnień do lądowania w warunkach, jakie panowały w Smoleńsku.

Zarzuty dla rosyjskich kontrolerów lotu

Na podstawie kompleksowej opinii biegłych prokuratura zadecydowała o postawieniu zarzutów dwóm kontrolerom lotu z lotniska w Smoleńsku. Mają one dotyczyć sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia w ruchu lotniczym i nieumyślnego sprowadzenia katastrofy lotniczej. Do Rosji przesłano już wniosek NPW w tej sprawie. NPW dodało, że analiza przebiegu lotu została pozbawiona elementów dotyczących działań kontrolerów lotu.

Prokuratura zaznaczyła, że zagrożenie karą w tym wypadku to pozbawienie wolności w wymiarze od 6 miesięcy do 6 lat.

Katastrofa smoleńska

W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych wraz z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu i Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta.

Radio ZET, Wprost.pl