O tym, że kampania parlamentarna ruszyła już na dobre, świadczy to, że Beata Szydło, kandydatka PiS na premiera, ruszyła w objazd po kraju „szydłobusem”. Podczas pierwszych spotkań na Mazowszu było widać strategię – Szydło zamiast przemówień woli wchodzenie w tłum i rozmowy indywidualne. Niektórym wyborcom PiS brakuje na spotkaniach Jarosława Kaczyńskiego. – Same łapiduchy za nią stoją – rzuca kobieta na spotkaniu Beaty Szydło w Pułtusku. Ale inny zwolennik PiS pytany o prezesa partii rzuca ostro: – A co pani nie pasuje w Szydło? Że cicha? A co, premier musi być furiatem?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.