Huebner na komisarza?

Huebner na komisarza?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Leszek Miller nie zgłosił oficjalnie kandydatury minister Huebner na polskiego komisarza w UE - twierdzi wbrew doniesieniom prasy rzecznik rządu.
Rzecznik rządu Marcin Kaszuba oświadczył, że podana przez "Rzeczpospolitą" informacja, iż premier Leszek Miller podczas spotkania z 6 października 2003 r. zgłosił oficjalnie kandydaturę Danuty Huebner na polskiego komisarza w Unii Europejskiej, jest nieprawdziwa.

W oświadczeniu napisał, że rozmowie z przewodniczącym Komisji Europejskiej Romano Prodim kandydatura minister Huebner "została wymieniona wyłącznie jako rozważany przez władze RP, poważny, kompetentny i  znany w Europie kandydat". Według rzecznika, nieprawdziwa jest też informacja o  prośbie szefa KE o jeszcze co najmniej jednego kandydata.

"Romano Prodi nie zwracał się o zgłoszenie co najmniej dwóch kandydatów na stanowisko komisarza UE, gdyż dyskusja na ten temat w ogóle nie miała miejsca" - napisał Kaszuba.

Poinformował też, że oficjalne zgłoszenie kandydatury na stanowisko komisarza UE zostanie dokonane "decyzją Rady Ministrów, po zaopiniowaniu jej przez prezydenta i skonsultowaniu z najważniejszymi siłami politycznymi".

Pytany podczas konferencji po posiedzeniu Rady Ministrów, kiedy można się spodziewać oficjalnego przedstawienia kandydata na polskiego komisarza Kaszuba odparł, że "najwcześniej w grudniu".

Dodał, że trudno jest powiedzieć, czy Polska zgłosi kilku kandydatów. "Nigdzie w prawie europejskim nie jest napisane, że  musi być kilku kandydatów. Może być to jeden kandydat, ale dziś jest za wcześnie żeby mówić, jaka to będzie kandydatura oraz ilu kandydatów zostanie zgłoszonych" - powiedział Kaszuba.

Wtorkowa "Rzeczpospolita" doniosła, że Huebner jest już oficjalnym kandydatem na pierwszego polskiego komisarza Unii Europejskiej.

Według dziennika, premier zgłosił jej kandydaturę podczas niedawnego spotkania za zamkniętymi drzwiami z przewodniczącym Komisji Europejskiej Romano Prodim. "Rz" napisała, iż Prodi poprosił jednak jeszcze o co najmniej jedno nazwisko, by mieć wpływ na kształt kierowanej przez siebie ekipy.

em, pap